Swego czasu wymienilem jako wzor firme z Kanady , Ivanhoe ktora SKUTECZNIE prowadzi inwestycje w zasoby mineralne. Teraz bawi sie w Mongolii gdzie zagospodarowuje wspolnie z potentatem globalnym Rio Tinto rewelacyjne zloza miedzi/zlota jak rowniez ostatnio rozpoczyna bogate zasoby wegla. Przypuszczam , ze dla naszych "magikow" z KGhM Mongolia tak jak Kongo kojarzy sie z trzecim swiatem i zypyzialym zasciankiem. No coz, jak sie ma slome w butach to zawsze sie chce do "salonow" , czyli Kanady i USA, bo tak wszystko porzadnie poukladane, kulturalnie. Dlaczego tylko liczace sie firmy kanadyjskie z branzy miedziowej : Equinox, Lundin, Inmetal czy ta Ivanhoe stawiaja na Kongo, Zambie, Paname czy Mongolie?