Prawda jest taka, ze na Janinie jest syf, jakiego nie ma innych kopalniach. Dojście do przodka to droga przez mękę, na każdym kroku można skręcić nogę. Błoto, masa syfu porozrzucanego po całym wyrobisku - na Śląsku by to nie przeszło, a tutaj jest normą. Niestety liczą się tylko statystyki, a o porządek i jakość pracy nikt nie dba.