prosta jak barszcz sprawa, wyeliminowac 30 % nadsztygarow w kazdym z oddzialow i juz beda mega oszczednosci. To stanowisko jest najbardziej niepotrzebnym jakie moze byc. Po co kilku nadsztygarow, praktycznie na kazdej zmianie ?? Jeden drugiemu tylko w parade wchodza i sieja zamet :/ Moim zdaniem wystarczy jeden na oddzial i wszystko !! od pilnowania prac i porzadku sa sztygarzy i kierownicy. Najbardziej wkurza mnie sytuacja, gdy jest dral w scianie (np. awaraja kombajnu (nie wiadomo czy po stronie mechanicznej czy elektrycznej) to wtedy wiecej bialych w scianie niz gornikow. To jest zgroza !! Kazdy kazdego popedza itd. paradoks jest w tym ze gdy nastepna zmiana przychodzi z nimi rowniez zjezdzaja kolejni nadsztygarzy z kazdego oddzialu no obled po prostu, no i ci znow maja inna koncepcje prac hehe smiechu warte.