Przeciwko polskiemu górnictwu prowadzona jest podwójna gra, która polega na jego międzynarodowej destrukcji oraz gra wewnętrzna, która ma to zalegalizować, uzasadnić i zlikwidować. Międzynarodwa gra polega przede wszystkim na eliminowaniu taniej polskiej energii wytwarzanej z węgla, która jest konkurencyjna. Po co Polska ma wytwarzać własną energię? W tym kierunku to wszysko idzie. Co Polska ma z tego? Przede wszystkim dobrze płatne stanowiska w strukturach UE, parlamencie UE itp. itd. Po prostu nic za darmo? Jeżeli juz nawet kopalnie maja istnieć, co moze okazać się konieczne ze względu na kryzys europejsko - arabski, to przecież mogą być własnością innych krajów, które chetnie pociągną z nich zyski, zwłaszcza, ze cena węgla będzie szła juz moim zdaniem tylko do góry.