Pod pojęcie bezpieczeństwo w kopalni powoli podciągnie się wszystko,a tam największe szwindle odchodzą.Jakieś bzdurne pomysły z projektorami na cechowniach które ciągną kolosalne pieniądze bo wymyślili na Szczygłowicach że potrzebny jest koordynator do jego obsługi i oczywiście musi mieć etat nadsztygara bo za psie pieniądze nikt nie będzie obsługiwał projektora Dalej szukając to jakieś bzdety które wymyślają urzędy górnicze bo nie mają czym się zająć.A ja powiem tak jak ludzią by dali zarobić godnie bez nadstawiania karku to wtedy dopiero by spadła wypadkowość,a tak mogą mnożyć przepisy,wytyczne jakieś normy iso ale to i tak nie zmniejszy wypadkowości bo jak nie ryzykujesz nie zarabiasz proste.