Jeśli przy takiej sytuacji zginął doświadczony górnik - nie komentował bym - ale jeśli młody człowiek - z takim doświadczeniem wykonujący samodzielną , odpowiedzialną pracę -to coś nie tak - tragedia naszej pracy polega na tym że na takie wybory jesteśmy skazani! Starsi stażem pamiętają że na odstawę posyłało się najlepszych przed emeryturą górników ze ścian ,przodków -fakt jest taki że ludzi było więcej -a i ten na obsłudze nie stracił na zarobku! Ale to już historia która nie wróci ! Ale nie wiem komu to przeszkadzało =chyba ekonomia o tym zadecydowała i mało ludzi