Komentarz do artykułu:
Barbórka w GIG: Historia impulsem do wielkich wyzwań

A teraz panowie z GIG i WUG powiedzcie na poważnie za co te statuetki , pasowania na ..., szable, habilitacje, z całą tą hecą? Tysiące wniosków, 26 projektów międzynarodowych oraz przeszło 5 tys. opracowań naukowo-badawczych na rzecz partnerów krajowych. Wygląda to naprawdę imponująco medialnie – krajowe górnictwo powinno być przy takim „dorobku” oazą bezpieczeństwa. W rzeczywistości mamy ponad 3000 rocznie wypadków pod ziemią, rok w rok ginie lub jest cięźko pokaleczonych lub poparzonych 70 do 100 górników. Od lat powtarzają się te same wypadki, we wnioskach komisji powypadkowej WUG czy inspektorów PIP widnieją te same tematy do wdrożenia i „błagania” wręcz do środowiska aby coś z tym fantem zrobić. I co mamy? Ano ludzie z GIG trzepią od lat swoje „koniki” typu klasyfikacje metanowości czy zagrożenia klimatyczne i powielają 30 czy 40 letnie teorie. W tym roku nawet potrafili za oczywistym przyzwoleniem WUG dossać się do Programu Badawczego co to niby ma nazwę Bezpieczna Kopalnia, pewnie znowu będą nadzorować jednym czy dwoma priorytetami badawczymi. Ludzie na to patrzą , byście się wstydzili!