Komentarz do artykułu:
\"Polkowice-Sieroszowice\": Część kopalni pozostanie zamknięta

Mamy tu typowy KGHM i Urząd Górniczy w akcji. Wg. nich tąpnięcia to proces NATURALNY związany z pracami górniczymi – co jest naturalnego w wysadzaniu górotworu 1000 metrów pod ziemią? Podstawowy problem w KGhM to brak nowoczesnego systemu monitoringu górotworu. Ewidentnie technika stosowana w KGHM się nie sprawdza i to na wielką skalę. Kurczowo trzymają się systemu sprzed 30 lat. Tąpnięcia można przewidzieć stosując wprowadzone i testowane obecnie w kopalniach systemy monitoringu. Koszty zaniechania tak zwanego wszesnego ostrzegania odbiją się KGHM ogromnymi kosztami po KOLEJNYM wypadku zbiorowym i zamknięciu części kopalni Sierpol! Zmiana stanu wymaga decyzji Zarządu - czy chce się cokolwiek zrobić czy dalej używać atrapy monitoringu. Proponowane rozwiązanie przez OUG to oczywiście zebranie się Komisji za 2 czy 3 tygodnie ! Kto będzie wchodził w jej skład od strony „fachowców”? Podejrzewam , że niestety ci sami co żyją z systemów dotychczasowych, czyli ich nie interesuje rozwiązanie tylko utrzymywanie problemu.