Zasoby bilansowe złoża rud miedzi w podstawowej dokumentacji wyliczono na ok. 2 miliardy ton. Z tego zasoby przemysłowe, to najwyżej 50 procent zasobów bilansowych. Od tego trzeba odliczyć straty eksploatacyjne. Mniej więcej ookoło 20 procent razem ze stratami pozaeksploatacyjnymi . Czyli zostaje do wydobycia znacznie mniej niż połowa tych zasobów. Akurat ją wydobyto w postaci jednego miliarda ton. W drugiej połowie lat dziewiędziesiatych rozpoczęto dalsze dokumentownie złoza w duzo jednak trudniejszych warunkach geologiczno - górniczych W sumie wykono kilkadziesiąt dokumentacji geologicznych zbliżając się do setki. Po udokumentowaniu Głopowa Głębokiego zasoby bilansowe wzrosły do ok 1,2 miliarda ton. Jednak zasoby przemysłowe, czyli te nadające się do wydobycia osiągnęły juz na rok 2006 wskaźnik ich sczerpania w wielkości ok. 80 procent. Czyli KGHM została jeszcze jedna piąta tego czasu, który już ma za sobą. Wychodzi na to, że jeszcze jakieś 10 lat. O zasobach KGHM można by jeszce wiele opowiedzieć, choc tu nigdy nie stosowano tego rodzaju zabiegów jak na węglu, gdyż nie było takiej potrzeby. Bardziej manipulowano zasobami przemysłowymi, które wynoszą raptem w najlepszym wypadku wspomniane tylko 50 procent ich całosci.