Dalej tkwimy w terminlogii zrywu powstanczego. Walki z problemami. Do rozwiazania tego co sie dzieje w KGHM sa potrzebni gospodarze, ktorzy dbaja o majatek. Tego nie bylo w historii tej firmy. To jest frazes ale najwazniejsze jest to co maja w glowie pracownicy firmy. A co maja to wynika glownie od tego czego sie nauczyli w szkole i w pracy. A jak to wyglada w KGHM? Strasznie. Jak firma moze egzystowac jesli przy zysku 4 mld zlotych wydaje 500 tysiecy zlotych na badania i rozwoj? Dlaczego sa takie koszty? oczywiscie powie zarzad bo sa przerosty zatrudnienia, ogromne zuzycie energii, przekrety na uslugach i kontraktach. TEmu wszystkiemu ZARZAD jest w stanie zaradzic. Ale do tego trzeba niestety posiadac wiedze w zarzadzaniu (zarzad = zarzadzanie) i w nowoczesnych technologiach gorniczych. Czy KGHM posiada takie technologie? Oczywiscie ze nie. Przykrywaja ta swoja bezradnosc wiedzy i kompotencji albo wielkimi akcjami reorganizacji albo wyprawami zakupowymi po swiecie, albo okrzykami blazenskimi ze stana sie drugim GE, albo znow ze zbuduja elektrownie atomowa.