Komentarz do artykułu:
W „Barbarze” rozpoczęto eksperymentalne zgazowanie węgla

Tak, mam trochę tych fotek w jakimś starym pudle. Przy okazji umieszczę je w albumach na Google. Obiekt nazywany tutaj Uzbekistanem to tak naprawdę kilka "instalacji" w tym jedna "sekretna". Nie wiem czy zauważyłeś, że podziemnym zgazowaniem węgla zajmują się obecnie osoby, które nie pracowały nigdy "na dole". I dlatego moim zdaniem pewne rozmowy po prostu nie mają sensu. Ci panowie ośmieszają się. Ich rozumowania są dobre w laboratoriach, gdzie rozważamy ilości węgla mieszczące się w przysłowiowej probówce. Niestety, nie mogę wypowiedzieć się bardziej szczegółowo, gdyż z radością obserwuję "zdobywanie wiedzy" przez pewnych ludzi i nie chcę im w tym przeszkadzać.