ale to nie że zwykły górnik zarabia tyle tylko jest to uśredniona płaca. dołowych i powierzchniowych. Tylko nie napiszą, że zwykły dołowiec weźmie 2,5 tysiąca a taki w biurze weźmie 5-6 i jeszcze pierwszy biega odbijać dyskietkę, aby mieć stawkę dołową. Taka prawda. Ci co zjeżdżają i ryzykują zarabiają najgorzej. Najlepiej mają Ci w biurowcach. A potem taki gorol napisze, że górnik zarobi. Ale o tym, że informatycy w Warszawie czy inni zarabiają po 5000 na miesiąc to już nikt nie napisze