Komentarz do artykułu:
Związkowcy na Barbórkę proszą o anulowanie kar dyscyplinarnych. Co zrobi dyrektor kopalni?

I tak powinno być w każdym zakładzie pracy, a nie, że ludzie siedzą na żyletkach, bo minutę się z przerwy spóźni. A to cytat: /Ten zwyczaj funkcjonuje w górnictwie od bardzo dawna. Kiedy byłem dyrektorem kopalni, też anulowałem kary przed Barbórką. Oczywiście ta amnestia dotyczyła przewinień porządkowych, nagan, upomnień, które skutkowały np. wstrzymaniem premii. Ludzie na to czekali. Nikogo to nie bulwersowało - mówi Jerzy Markowski./