Komentarz do artykułu:
Prof. Mielczarski: Energia z OZE tańsza? Bzdury. To wynika z uproszczeń i manipulacji danymi

Prof. Mielczarski mówi dobrze, ale można lepiej. Indeks PSCMI1 15,95 zł/GJ * 3,6 57 zł/MWh(t). Dla elektrowni o sprawności od 0,35 do 0,44 daje to koszt wytworzenia od 130 do 164 zł/MWh(e). Jest to taniej, niż mówi profesor. Do tego dopisujemy 270 zł na ETS, który docelowo od węgla odpisujemy i przekazujemy adresatowi docelowemu, czyli wiatrakom. Likwidacja węgla oznacza koniec wpływów na dotowanie wiatraków i konieczność podniesienia podatków bezpośrednich. Do kosztu paliwa 140 + 270 zł można dodawać marżę elektrowni i wtedy wyjdzie LCOE węglówki i porównywać je z LCOE wiatraka, ale to błąd merytoryczny, bo tak LCOE nie wolno porównywać. Właściwym jest osobne wydzielenie kosztów stałych i zmiennych wiatraka i węglówki, Dodanie 4 składników jak wyżej, obliczenie ilorazu i utworzenie nowej pozycji LCOE systemu wiatrak-węgiel. Dopiero nowa wspólna cena układu pokazuje, jak bardzo mylą się obrońcy OZE. Koszt całego wiatraka należy porównywać z kosztem paliwa, a nie kosztem całej elektrowni węglowej. Wiatrak z kosztem 350-550 zł/MWh wypiera z systemu paliwo o koszcie 140zł/MWh. Wiatrak z kosztem 512 zł/MWh wypiera z systemu paliwo z ETS wliczonym 410 zł/MWh. Koszty następcze wiatraka wywołane w sieci i manipulacji giełdowych to na deser. TG powinna być podstawowym ośrodkiem oporu przeciwko wiatrakowym kłamstwom, tymczasem zdecydowała się na publikację Mielczarskiego dopiero po latach zwłoki.