Dzięki za radę Syyyk! Wybacz, ale nie będę się starać pisać, zastanawiając się, czy to, co napiszę, jest na poziomie "okradzionego". Spróbuję jednak wyjaśnić, że Przeróbkarzom i nie tylko, chodzi jedynie o to, aby w stawkach dostać, tylko to, co obecnie mają. Jeżeli "okradziony" uważa, że takie działania zasługują na leczenie w psychiatryku,to gdzie powinni wylądować Ci, którzy tak uważają?