Komentarz do artykułu:
Ministerstwo Przemysłu odpuściło sobie górnictwo

W momencie drastycznego zmniejszenia popytu produkt normalnym jest, że likwiduje się fabryki i tym samym likwiduje miejsca pracy. Nie rozumiem, dlaczego przeciętny Kowalski po raz enty musi się do tego dokładać z własnej kieszeni? Czy na przedłużanie agonii jego zakładu Państwo wyda niewyobrażalne ilości pieniędzy? Czy będzie mógł nie dość, że przejść na wcześniejszą emeryturę, to jeszcze być na niej utrzymywany przez społeczeństwo? Górnicy zamiast się cieszyć, że likwidacja niepotrzebnych nikomu kopalń nie przebiega z dnia na dzień, to jeszcze wyciągają klasycznie ręce lamentując o więcej i więcej. Śmiechu warte.