Oj, zła narracja tekstu. Sugeruje on. że nic się nie wydarzyło i wszystko było pod kontrolą. To tylko pół prawdy. Kopalnie zagrożone tąpaniami od lat stosują profilaktykę tąpaniową polegająca między innymi na strzelaniach wstrząsowych (odpalanie ładunków wybuchowych w tych miejscach prowadzonych prac, gdzie stwierdza się zwiększone naprężenia górotworu i zagrożenie wstrząsem, czy też nawet tąpnięciem). Na czas takiego strzelania wycofuje się na pewien czas załogę z tego rejonu i często tak bywa, że takie strzelanie sprowokuje wstrząs. Jednak nie zawsze i może do niego dojść w późniejszym czasie. To, że ten wstrząs wystąpił świadczy o tym, że ten rejon jest poważnie zagrożony tąpaniami ... ot, i tyle. Pomimo tego pojedynczego, udanego sprowokowania nie można uważać, że już jest bezpiecznie ... Niech święta Barbara czuwa nad tymi, którzy tam pracują ...