Jak nie Sośnica to Bielszowice zawsze ktoś przeszkadzał Makoszówce, 20 związków sami post towarzysze a na dole w ścianie 2 ludzi za to dwa biurowce wielkości bloku cztero piętrowego hahaha. Dodajmy że cała ludność okoliczna skarżyła kopalnie o szkody typowy komunistyczny skansen.