Komentarz do artykułu:
WUG o katastrofie wŚląsku\": Złamano procedury bezpieczeństwa, stan urządzeń był fatalny

Jak to się dzieje, że teraz WUG mówi, że złamano wszelkie procedury? Przed wypadkiem ten sam WUG wielokrotnie badał, kontrolował i sprawdzał te urządzenia i wszystko było OK. Czy ktoś w WUG poczuwa się do odpowiedzialności za ten stan? Czy jak zwykle nikt?