Nie dziwię się, że fedrują z zyskiem. Okoliczni mieszkańcy muszą się dołożyć. Jak głosisz szkody górnicze, to pokrywają połowę kwoty. Ale najpierw masz naprawić na swój koszt całość, bo to nie oni są winni . Ciekawe jak mam naprawić fundamenty i konstrukcję balkonu, bo czteropiętrowy blok odszedł od pionu? A i ten uskok kilkaset metrów od szybu, którego nie było zanim zaczęto ponownie fedrować, to też nie ich robota.