Do KWK: załogi coraz mniej? zapraszam do nas na Staszic, albo Wesołą, kopalnie poholdingowe gdzie załogi jest 2x więcej jak wcześniej a wydobycie leci na łeb - bo więcej jest tylko tak zwanych inspektorów do spraw niepotrzebnych, nikomu nie potrzebnych watpliwych etatow za których to pracuje armia parzykawów w oddziałach. Jedynie do medali pierwsi zasluzeni dla gornictwa. Nikt za to nie potrafi sie zabrac, odpowiedzialnosci zero, 4 zjazdy w miesiacu nie wiadomo po co - kolejne pijawki na organizmie górnictwa. Tutaj Panie Rogala nalezy oszczednosci szukać