Chiny posiadają największą na świecie flotę elektrowni węglowych i stale dokładają kolejne. Ich śladem śmiało podążają Indie, mimo międzynarodowej presji na odchodzenie od węgla. Indie stoją w obliczu deficytu mocy wynoszącego 30 GW w obliczu szybko rosnącego zapotrzebowania na energię elektryczną do 2030 roku. Pomimo nacisków międzynarodowych rząd w New Delhi zwrócił się do firm o zintensyfikowanie inwestycji w nowe elektrownie węglowe. Inne kraje także w tym zakresie nie próżnują.