Wracając do tematu. Minął już miesiąc od ukazania się tego tekstu. Było w tym czasie kilka konferencji na ten temat. Wiele oświadczeń, ogólnikowych zapewnień o powodzeniu całej imprezy, tylko jakoś nie ma szczególowych danych technicznych. Co ciekawe, to że nikt nie wypowiada się z wykonawców, czyli ludzi najlepiej znających zagadnienia techniczne. Wszystko to źle służy całemu przedsięwzięciu, szczególnie, że zapowiedziano już wiercenie drugiego otworu, mimo że pierwszy z nich zakończył się tylko sukcesem teoretycznym nie mającym znaczenia w tej sytuacji, w jakiej znajduje się otwór TG-1, tj. ok. dziesięć km od miasta w szczerym polu, przy temperaturze wody ok. 60 stopni Celzjusza. Dla każdego uzdrowiska byłby to sukces, tylko nie w tej odległości, a nowy otwór ma być jeszcze dwa km dalej. Podziwiać w tej materii można upór inwestora, który idzie w zaparte nie zważając na żadne trudności, co może skończyc się oczywiście dopiero za rok, ale katastrofą o znacznie większych rozmiarach. W tym wszystkim jest chyba jednak jakieś drugie dno, dla którego geotermia jest tylko przykrywką.