Komentarz do artykułu:
Wygaszenie kopalń to katastrofa gospodarki

Ziemia w swojej historii miała dużo wyższą temperaturę i wielokrotnie więcej CO2 w atmosferze niż dzisiaj, średnia z 500 mln lat jest 3 razy wyższa, a Ziemia w istocie stale stygnie, a okresy podwyższonego CO2 to ponad 95% z tych 500mln i są to okresy najbujniejszego rozwoju życia na Ziemi , tak roślin jak i zwierząt .W zasadzie ilość CO2 stale od milionów lat spada, uważam że związane to jest z akumulacją węgla w skałach węglanowych z których trudno mu jest wrócić do obiegu na powierzchni Ziemi Okresy podwyższonego CO2 i cieplejsze były zarówno w dalekiej przeszłości jak Sylur,Dewon ,Karbon i w Sylurze mieliśmy pomimo tego ogromne obszary zlodowaceń , jak i w niedawnej przeszłości 900r- 1400r gdy było w Europie prawie 10 stopni cieplej , czy w okresach interglacjalnych gdy w Polsce rosły Palmy Wszystkie wykresy wpływu działalności człowieka na klimat skrzętnie omijają wczesne średniowiecze gdy było dużo cieplej a nie było fabryk i okres obniżonej temperatury w XVII wieku , gdy pomimo działalności człowieka było prawie 10 stopni chłodniej w Europie i zamarzały rzeki i morza. Spadek pokrywy lodowej w Arktyce nie ma żadnego znaczenia nawet na poziom mórz, bo lód jak wiadomo pływa i czy jest stopiony, czy w stanie stałym poziom wody w oceanach pozostaje bez zmian , może za to świadczyć o zmianach prądów morskich i można tez oczekiwać że w innych miejscach kuli Ziemskiej może być z tego powodu chłodniej i w zasadzie wielu twierdzi ,że na Antarktydzie i okolicy mamy teraz chłodniej.. . W zasadzie nawet przyjmując że CO2 wywołuje efekt cieplarniany to w cieplarni nic tak nie pomaga roślinom i ich wzrostom obok światła jak zwiększone stężenie CO2 i faktycznie, gdy na Ziemi było go więcej, świat roślin i zwierząt powiększał się wielokrotnie.. Zatem powinniśmy się martwić jak zwiększyć stężenie CO2 na Ziemi, żeby wyżywić kolejne miliardy ludzi.. a że przy okazji będzie więcej padać i znikną pustynie to akurat zwiększy obszar nadający się do zamieszkania.