Wicepremier Pawlak spotyka się z róznymi srodowiskami i wysłuchuje różnych stanowisk. To, ze uczestniczy nawet w posiedzeniach Komitetu Sterującego nie oznacza wcale jego poparcia, tak jak jest to błednie interpretowane. Oznacza natomiast zainteresowanie premiera jego pracami. Jeżeli nawet w "Polityce energetycznej Polski do 2030 roku" są sformułowania "żywcem przejete z Komitetu Sterujacego" to są one bardzo ogólne i nic nie mówią o złożu węgla brunatnego w Legnicy, jak poprzednio juz to wykazałem. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkańcy, samorzady, czy tez inne gremia lokalne zaprosiły wicepremiera na organizowaną w tej sprawie konferencję w Legnicy, lub gdzie indziej. Tam, gdzie jest on zapraszany, a termin jest wcześniej uzgodniony, tam z reguły przybywa, nie obawiając się żadnych najtrudniejszych nawet kwestii i pytań. Nie jest prawdą, ze przez lata nikt nie wspominał o złożu wegla brunatnego w Legnicy. We wszystkich dokumentach rządowych, co roku ponawianych, złoze to figuruje jako przeznaczone do przyszłej eksploatacji od 1966 roku tj. od momentu zatwierdzenia dokumentacji geologicznejustalaj cej zasoby tego złoża. Kto chciał to mógł sie dowiedziec, kto nie chciał nie korzystał z tej wiedzy, lecz była ona powszechnie dostępna.