Komentarz do artykułu:
Protest przeciwko budowie kopalni odkrywkowej

Wszystko fajnie - umiemy odróżnić działalność firm prywatnych od stanowiska rządowego. Problem w tym, że W TYM przypadku dziwnie wszystko sie oplata i tworzy jedną całość. Przez lata nikt nie wspominał o węglu pod Legnicą. Dopiero, gdy powstał "społeczny" Komitet, w którym zasiadają prezesi państwowych kopalni i kadra państwowych uczelni, wspierana przez byłe państwowe firmy projektowe. I dziwnie teksty Komitetu w zasadzie co do słowa pojawiają się w rządowym projekcie "Polityki Energetycznej Polski" w zakresie dotyczacym wegla brunatnego. Tak jakby to Komitet pisał treść tej ustawy. I dziwnym zbiegiem okoliczności premier Pawlak bardzo często i chętnie uczestniczy w spotkaniach z komitetem a stroni od spotkań z władzą samorządową. TO NIE TAK POWINNO WYGLĄDAĆ W NORMALNEJ POLSCE.