sami sobie szkodzimy! Czym głośniej o górnikach tym szybciej się wezmą za nasze przywileje. Jak chcecie kolejnej wojny to proszę - zresztą jak się wszyscy zdziwili jak mówiłem od pół roku na kopalni że ostatnia sprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym jest przegrana. A potem mieli oczy szeroko otwarte i odpracowują wszyscy te chorobowe i już siedzą cicho. Co Wam na to zwiazki powiedziały - że nie opłaca się walczyć w Brukseli bo przegramy więcej. No więc po co nową wojne szykujecie. Niestety Wasza nieznajomość przepisów i pazerność doprowadzi do tego że wszyscy na tym stracimy i wtedy będzie dopiero płacz. No ale co tam - wy chcecie rozszerzać uprawnienia, ja chcę utrzymać te dotychczasowe, a władza bedzie za wszelką cenę dążyć do tego żeby odebrać nam dodatki. I przy Waszym podejściu uda im się to bez problemu szybciej niż myślicie. Bo napinacie już muskuły a jak przyjdzie co do czego to znowu nie będzie komu jechać do Warszawy. A jeśli chodzi o moje stanowisko to skoro już gość pytasz to nie ma to żadnego znaczenia - jestem wykwalifikowanym pracownikiem pod ziemią. Dokładnego stanowiska Ci nie podam bo jak napisze że kombajnistą to powiesz że sekcyjny ma gorszą robotę, jak powiem że elektrykim to powiesz że tylko śpię pod stusem, jak slusarzem to że ewentualnie się mogę ubrudzić a nie narobić, jak na odstawie to że tylko siedzą i włączają dwa guziki, jak że przodowym w chodniku to powiesz że 4 ringi każdy by postawił, a jak że w dozorze to powiesz że lenie i się na niczym nie znają. Bo Ty nie chcesz wiedzieć na jakim stanowisku pracuję naprawdę, Ty szukasz kogoś kto powie że górnikom zawsze się należy. A ja niestety zauważam (zresztą jak i władza w tym kraju) że to się nie utrzyma za długo i kiedyś musi pęknąć. I wtedy będziecie znowu siedzieli cicho jak po wyroku Trybunału