Komentarz do artykułu:
Wdowy po górnikach walczą o dożywotnie emerytury po mężach

no i jeszcze do naszej wdowy - najpierw piszesz że pracujesz a na końcu użalasz się że wnuki nie będą widzieć babci jak będziesz musiała iść na stare lata do pracy! Więc pracujesz czy nie pracujesz bo się mieszasz w zeznaniach. Sam jestem górnikiem ale nie potrafię zrozumieć jak można w tak bezczelny sposób ograbiać wszystkich wokoło. Czy ktoś się zastanawia co się dzieje z żoną kierowcy który ginie jadąc z bułkami do Waszego ulubionego sklepu, czy ktoś się przejmuje tym że na budowie zginął murarz i jego żona została sama z 3 dzieci. Odpowiedz jest prosta - nie! Te panie po prostu muszą się zebrać i iść pracować! No chyba że te przywileje obejma wszystkie grupy zawodowe - od sprzątacza po ministra To już inna bajka - ale wtedy to jakie będzie larmo że podnoszą podatki! Ale tą kasę trzeba z czegoś nazbierać. Ciekawe ilu z Was pracowało poza branżą górniczą. Ilu z Was rzucało łopatą u prywaciarza - bo myślę że większości z Was by się dopiero oczy otworzyły.