Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Gra o węgiel

Widzę, że dyskusja na temat stanu kadr górniczych jest niezbędna. Jest ona jednak wielce ryzykowna. Nie od strony mojej pozycji, stanowiska, czy kariery, bo to wszystko mam juz za sobą i najmniej mi na tym juz zalezy Po prostu ludzie sa na tym tle bardzo uczuleni i gotowi są bronic swoich racji w sądach po których nie lubię się włoczyć. Dam tu tylko przykład, ze kiedyś poruszyłem jawne i udokumentowane nadużycia prawne stosowane nagminnie przez wrocławski OUG, a juz rzecznik prasowy WUG obiecał skierować przeciwko mnie sprawę do sądu. Nie zwracając żadnej uwagi na to, czy to prawda, czy nie to co napisałem. Z drugiej strony nie mozna jednak ulegać naciskom i poddawać się. Jest jeszcze jeden element utrudniający poruszenie tej problematyki to moja Redakcja, która z przyczyn czysto pragmatycznych, wszak portal jest finansowany i utrzymywany przez spółki górnicze niechętnie zamieszcza tego rodzju materiały świadczące o brudach, naduzyciach i niekompetencji własnego środowiska, które portal ten utrzymuje. Piszę to po to, aby wiedzieć jakie śą tzw. warunki brzegowe naszych możliwosci. Ale fakt, faktem, ze zjawisko to jest wielce niesympatyczne i najwyższa pora zabrać głos w tej sprawie. Aktualnie jestem na urlopie i stać mnie na razie tylko na komentarz. Po powrocie do domu zgodnie z obietnicą spróbuję coś napisać na ten temat.