Widzę, że dyskusja na temat stanu kadr górniczych jest niezbędna. Jest ona jednak wielce ryzykowna. Nie od strony mojej pozycji, stanowiska, czy kariery, bo to wszystko mam juz za sobą i najmniej mi na tym juz zalezy Po prostu ludzie sa na tym tle bardzo uczuleni i gotowi są bronic swoich racji w sądach po których nie lubię się włoczyć. Dam tu tylko przykład, ze kiedyś poruszyłem jawne i udokumentowane nadużycia prawne stosowane nagminnie przez wrocławski OUG, a juz rzecznik prasowy WUG obiecał skierować przeciwko mnie sprawę do sądu. Nie zwracając żadnej uwagi na to, czy to prawda, czy nie to co napisałem. Z drugiej strony nie mozna jednak ulegać naciskom i poddawać się. Jest jeszcze jeden element utrudniający poruszenie tej problematyki to moja Redakcja, która z przyczyn czysto pragmatycznych, wszak portal jest finansowany i utrzymywany przez spółki górnicze niechętnie zamieszcza tego rodzju materiały świadczące o brudach, naduzyciach i niekompetencji własnego środowiska, które portal ten utrzymuje. Piszę to po to, aby wiedzieć jakie śą tzw. warunki brzegowe naszych możliwosci. Ale fakt, faktem, ze zjawisko to jest wielce niesympatyczne i najwyższa pora zabrać głos w tej sprawie. Aktualnie jestem na urlopie i stać mnie na razie tylko na komentarz. Po powrocie do domu zgodnie z obietnicą spróbuję coś napisać na ten temat.