Komentarz do artykułu:
Prawo geologiczne i górnicze: Druzgocąca opinia

Zamiast rozwodzenia się nad wyższością prawnika nad inżynierem odpowiadam Dalidzie słowami eksperta "W końcowej części wniosków autor stwierdza, że przedłożony projekt Pgg, nie zasługuje na jego uchwalenie bez niezbędnego i gruntownego jego przeredagowania. Pod względem merytorycznym reprezentuje on bardzo niski poziom." Proszę zrobić to co ja zrobiłam zestawić dotychczasowe zapisy rozdziału V z projektowanymi zapisami działu VIII. I odpowiedzieć : • gdzie podział się zapis o dochodzeniu roszczeń na koszt przedsiębiorcy. • czemu wydłużono termin de facto odpowiedzi na pismo (bo nie załatwienia postępowania ugodą) do 60 dni. D • dlaczego nie ma żadnych zapisów obligujących przedsiębiorcę do informowania o wpływach eksploatacji w sytuacji zakreślenia terminu dochodzenia roszczeń itp. Prawnik ma to do siebie, że to co zrobi uważa za doskonałe ( zawsze można zmienić jak się nie sprawdzi), inżynier za swoje działanie odpowiada całe życie. Tym się różnimy. A dla wiadomości inżynierowie znają prawo bo pracują na tym co szanowni prawnicy im zgotują! Proszę się więc nie dziwić, że starają się mieć wpływ na kształt prawa, posłuchać co mają do powiedzenia i przekuć to na prawniczy żargon. Traktując się jak partnerzy a nie wrogowie możemy stworzyć coś co będzie dobre.