Komentator "euro" jest bardzo pewny siebie. Ja też przeczytałam cały projekt wraz z opisem. Jest tam sporo niepotrzebnych powtórzeń i uszczegółowień. Jeśli takie są zasady procedowania to niech tak zostanie ale w odniesieniu do wszystkich podmiotów. Nieprawdą jest, że " nie ma bowiem jakichkolwiek racjonalnych podstaw by omawiane szkody były naprawiane wedle innych zasad niż zwykłę szkody (np. przemysłowe), w dodatku wedle innych zasad procesowych". Ależ są inaczej nie rodziłyby sie jak grzyby po deszczu instrukcje ITB zresztą na zamówienie GIG ani takie cegły prawnicze jak "odpowiedzialność za szkody komentarze prawne" czy "Ochrona obiektów budowlanych na terenach górniczych" wydana prez GIG. W książce tej można znaleźć wiele przyczynków do tego, że jest to inna specyfika naprawy, korzystania i użytkowania obiektów nie tylko mieszkalnych. Euro pisze - "pomysły komitetów obywatelskich dotyczące zmian w zakresie tzw. szkód górniczych mają charakter poetyckich fantazji, całkowicie oderwanych od elementarnych zasad prawa ukształtowanych już dawno temu; nie ma bowiem jakichkolwiek racjonalnych podstaw by omawiane szkody były naprawiane wedle innych zasad niż zwykłę szkody (np. przemysłowe), w dodatku wedle innych zasad procesowych; a jak ktoś twierdzi że z projektu wyleciały stosunki sąsiedzkie - to zapewne nie wie o co w nich chodziło i projektu w ogóle nie czytał;" - Ten zapis demaskuje pisząca osobę. Skoro ma taką wiedzę to nie posiadł jej z czytania projektu ustawy tylko z zasiadania w gremiach ustawodawczych! A aktualny nagłówek działu VII jest jednak bez stosunków sąsiedzkich. Do tego w zamieszaniu zapomniano kto jest szkodzącym a kto poszkodowanym i jakie sa prawa a jakie obowiązki tych podmiotów. Pomnięto też zapis, że postępowanie sądowe ma sie toczyć na koszt podmiotu gospodarczego. Przypadkiem????? Ewidentnie neikorzystnie potraktowano w zapisach ustawy właścicieli nieruchomości na powierzchni ograniczając ich prawo własności i nie dając nic w zamian prócz możliwości kopania się z koniem. Dalej Euro pisze "pod warunkiem jednak, że wiemy, co to znaczy "mieć prawa strony" i czym się to różni od "być stroną"." no właśnie a Euro jest tu na której pozycji?.