Pamiętam, ze stare prawo górnicze komentował Płodowski i przyznaję, że jak na temte czasy było ono doskonałe. Onośnie 1000 stron, to w omawianej opinii moim zdaniem zaniżono tę objętości. Jest mi bardzo niezręcznie powoływać się na moje teksty w tej sprawie , również publikowane na tych łamach jak np. "Pochwała prawa geologicznego i górniczego" oraz na "Prawo patrz", gdzie ustosunkowałem się do wielu poruszonych tu kwestii, dlatego nie chcę ich powtarzać. O ile pamiętam, Czytelnicy zgodzili się z moimi opiniami w tej sprawie nie zamieszczając żadnego do nich komentarza.