Właśnie kończą się moje zmagania z przedziwną substancją, zwaną szkołą, zaczęły się w 1958 roku, gdy po raz pierwszy osobiście zostałem doświadczony procesem edukacyjnym, teraz maturę zdały moje córki, a po drodze edukował się jeszcze mój syn. Zatem materiał badawczy mam przebogaty, uzupełniany doświadczeniami krewnych i znajomych. Wniosek jest jeden – „materia” ta jest twarda, szorstka i oporna. Przytłacza, dusi, izoluje od światła i powietrza, zasłania horyzont, a przy tym wymaga całkowitego podporządkowania, miłości i wierności.
WICE Z TASZY LISTONOSZA
Ponieważ bardzo lubimy rezolutne dzieci i sami lubimy być rezolutni, więc postarałem się uczynić zadość tym oczekiwaniom. Przy okazji: imię Blandyna było niegdyś dość popularne i nie wiąże się w żaden sposób z kolorem włosów blond. No chyba że Blandyna jest blondynką.
MYŚLI WIELKICH, MĄDRYCH, NIE ZAWSZE ZNANYCH…
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.