REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
3 grudnia 2010 11:15 : : autor: Adam Maksymowicz - nettg.pl 1.8 tys. odsłon

Adam Maksymowicz: Przyszłość węgla

Pozornie wydaje się, że węgiel nie ma przyszłości przynajmniej w Europie. Nałożono na niego restrykcyjne „podatki” w postaci ograniczenia odprowadzenia do atmosfery dwutlenku węgla. Powoduje to, że wszystkie dotychczasowe jego zastosowania pod względem ekonomicznym są pod poważnym znakiem zapytania. W ten sposób blisko dwieście lat podbijania przez węgiel gospodarczych i przemysłowych rynków świata zbliża się do granicy swoich możliwości. Możliwości te związane są jednak nie z samym węglem jako takim, lecz z metodami jego eksploatacji i wydobycia. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce nastąpi renesans jego zastosowania w całkiem innych niż dotąd warunkach jego wykorzystania. Prace naukowe, badawcze, projektowe, techniczne i eksperymentalne są bardzo już w tym kierunku zaawansowane. Obecnie głoszony kryzys i możliwości likwidacji tej branży są mało uzasadnione i stanowczo przedwczesne.

 

W zimie dochodzi do tego przeszywający na wylot prąd lodowatego powietrza przy szybach wdechowych, zjazdowych itp. Po szychcie i obowiązkowej kąpieli każdego górnika najczęściej dopada senność. Trudno, aby warunki takie nawet łagodzone przez wszystkie udogodnienia były atrakcyjne. Po prostu na ogół, brak innej pracy zmusza do podjęcia zawodu górnika. Jeżeli można dostać równorzędne zajęcie, gdzie indziej nikt nawet się nad tym nie zastanawia. Zasygnalizowane tu warunki w podziemnych kopalniach węgla kamiennego niewiele różnią się od tych, jakie panują w kopalniach węgla brunatnego. Tu dominuje przez trzy pory roku (jesień, zima i wiosna) wszechpotężne błoto. Duże odległości, a w lecie tumany pyłu. Zmienna temperatura, pogoda, burze, deszcze i powodzie są tu zjawiskiem nagminnym. Przy innych warunkach niż pod ziemią tutejsza praca górnika nie należy też do szczególnych atrakcji. Wszystko to powoduje, że wiele krajów woli wydobywać droższy gaz ziemny, lub nawet kupować go za granicą, niż wydobywać własny węgiel kamienny i węgiel brunatny. Z tym ostatnim wiążą się jeszcze daleko idące zmiany otoczenia i naruszenia środowiska naturalnego. Związane z tym protesty ludności znajdują na ogół dość powszechne zrozumienie i poparcie.

 

 

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii 0
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (12) pokaż wszystkie
  • Adam M. 5 grudnia 2010 10:00:32
    Profile Avatar

    "I tym Ministrom, Dyrektorom Departamentu czy Podsekretarzom przydzielić imiona i nazwiska , przypomnieć zakres ich obowiązków i zacząć się dopytywać co zrobili i co zamierzają dokonać dla GóRnictwa , skoro tak bardzo chcą nim dalej zarządzać i kontrolować!" Szanowny Panie bhp2! Z przykrością muszę Pana wyprowadzić z błędu. Oto, o tym co dzieje się rzeczywiście w górnictwie narazie jeszcze możemy podyskutować tutaj tylko i wyłacznie w komentarzach, które są wyrazem osobistej tylko opinii piszącego. Obawiam się jednak, że i one mogą być jako "nieprawomyślne szkalowanie zasłużonej kadry" również kasowane. Otóż drogi Panie bhp2, nikt tego Panu nie opublikuje, nie wydrukuje i nie upowszechni. Od tego są redaktorzy i za to też im się płaci. Jeżeli się wyłamią, to wiedzą, gdzie jest brama, a potem pies z kulawą nogą nie będzie o nich nawet pamiętał. Powiem wprost, ten wariant mam już za sobą. Nie chcę więcej rozwodzić się na ten temat, ale popatrzmy na jakim świecie żyjemy. Sam Pan pisze o tym, co się dzieje w sądach i kogo one skazują. Czy sądzi Pan, że pod tym względem my dwaj jesteśmy z tego wyłączeni? Być może, że Pan tak, podpisując się anonimowo, ale ja wszystko potwierdzam swoim nazwiskiem, adresem itp. Kiedyś podpalono mi mieszkanie, włamano się do mojego miejsca pracy, a na koniec usiłowano pobić na ulicy. Wszystko to działo się już w wolnej, niepodległej i suwerennej Polsce po 1989 roku. Oczywiście organa scigania stwierdziły jednoznacznie, że zawsze byli to "nieznani sprawcy". Nie oznacza to, że się boję, ale wydaje mi się czasem, że rola Don Kiszota nie jest najbardziej w Polsce szanowana.

  • bhp2 4 grudnia 2010 17:37:53
    Profile Avatar

    Stan BHP i jego otoczenie jaki się wyłania z Pana wypowiedzi. Dyrektorzy kopalni nie odpowiadają i nie przejmują się BHP, jedyne co praktykują to sztuka unikania odpowiedzialności za wypadki. WUG i inne organy nadzoru im w tym jeśli nie pomagają to biernie się temu przyglądają. Ogólnie szukają tematów zastępczych a głównie ścigają górników. Co się potwierdza w słynnym stwierdzeniu WUG „za 70% wypadków w górnictwie odpowiada sam poszkodowany. Ta reszta 30% to Kara Boża , której ramieniem wykonawczym jest św Barbara. Biedna Baśka od czasu do czasu jak się wkurzy na całokształt to tąpnie stropem lub wypuści metan. I mamy Dopust Boży. Tak więc WUG jest rozgrzeszony : 70% samobójcy a reszta z winy Sw. Barbary. Organy prokuratorskie i sądownicze mają szczególną (czy to niezastanawiające?) słabość do dyrektorów kopalni! Nasza polska Temida ma zasłonięte oczy ale nie dlatego że jest bezstronna tylko przymyka oczy na Głównych winnowajców czyli zarządzających kopalniami. Mamy tu haniebne wręcz postępowanie Minstra Nie-Sprawiedliwości po wypadkach na Halembie i Wujku. Śledztwa są umarzane, po 4 latach nie ma winnych! Nikogo to nie obchodzi, nawet związkowcy mają to w nosie! Idąc dalej, wybory dyrektorów nie polegają na ich rzeczywistych kwalifikacjach tylko na koneksjach i kupionych dyplomach . Dyrektorów mianuje szef koncernu, holdingu, centrali traktując to jako wyraz wdzięczności dla samego kandydata na stołek lub po dostaniu telefonu , tu ja dodam od samego szeryfa lub pani z Ministerstwa Gospodarki. Ministerstwo Gospodarki walczy o węgiel. To wiemy z głośnych propagandowych wypowiedzi. Kto walczy o dobro górnika? Kto walczy aby oprócz bezpiecznego miejsca pracy , to miejsce pracy miał za rok, za 5 lat czy za 10 lat, jak go wcześniej nie zabije w kopalni? Jako , że ryba psuje się od głowy czy nie uważa Pan , że trzeba w końcu zacząć mówić o konkretnych osobach , które decydują o takim a nie innym stanie BHP w górnictwie jak i stanie samego górnictwa w Polsce. To nie III czy IV Rzeczypospolita, PO czy PiS tylko Minister Gospodarki , Minster Sprawiedliwości, Minister środowiska pod którym jest Główny Geolog, pod którym jest Prezes WUG. I tym Ministrom, Dyrektorom Departamentu czy Podsekretarzom przydzielić imiona i nazwiska , przypomnieć zakres ich obowiązków i zacząć się dopytywać co zrobili i co zamierzają dokonać dla GóRnictwa , skoro tak bardzo chcą nim dalej zarządzać i kontrolować!

  • Adam M. 4 grudnia 2010 16:07:17
    Profile Avatar

    Gdybym był dyrektorem kopalni...Otóż, nie wchodzi to w rachubę nawet teoretycznie, gdyż po to, aby nim być trzeba mieć przynajmniej dwa układy pozytywnie sprzężone. Jeden polityczny, to taki w którym decydent mówi do szefa koncernu, wiecie, rozumiecie, no ten, tego, najlepszy byłby na dyrektora. Drugi układ jest taki, że trzeba mieć też poparcie tegoż szefa koncernu, który na takie dictum odpowiada: od dawna chciałem to zrobić, ale wiecie, rozumiecie, nie było okazji, co natychmiast naprawiam. Potrzebne do tego kwalifikacje są formalne, dyplomy, zatwierdzenia kursy, to wszytstko dostaje się za pieniądze. Nie koniecznie wręczane jako łapówki, ale wykupienie drogich kursów na jedno wychodzi. I tak mamy dyrektora. Ta droga nigdy mi nie groziła i nadal jest poza moim zainteresowaniem. Nie mniej znam wielu dyrektorów i wielu z nich widziałem w akcji łącznie z prezesami WUG. Pan bhp2 pisze, co powinien zrobić dyrektor kopalni jeżeli nic z tradycyjnych metod nie zdaje egzaminu. Otóż podstawową czynnością dyrektora jest właśnie nic nie robić. Nikt mu wtedy nie zarzuci, ze coś źle zrobił. Na końcu w polskim górnictwie utarła się rosyjska mentalność, że u nas ludiej mnogo. Jeden zginął, kto inny przyjdzie na jego miejsce. Brzmi to cynicznie, ale zbyt czesto miałem z tym do czynienia, aby tego nie zauważyć. Podstawową sprawą górniczego szefa jest nie jak uniknąć wypadku, tylko jak uniknąć kary za ten wypadek. Na ogół doskonale się to udaje. Wyroki nawet skazujące tego rodzaju "górniczych morderców" są symboliczne, zawieszenie w czynnościach, zakaz obejmowania stanowisk, zawieszenie wyroku odsiadki itp. To wszystko się obchodzi na różne sposoby, tak aby winny dostał rekompensatę z nawiązką. Chyba, że karze się prostych górników, a tak, tu wyroki są surowe i niezwykle dotkliwe. Prosty lud ma szanować naczalstwo i pokutować za jego grzechy. W ten sposób żaden dyrektor w sprawach bhp nic nie robi, chyba że tylko zręcznie to pozoruje, to tak, to mu się chwali. I tak jest od sztygara, aż po premiera, a Pan bhp2 chce, abym coś tu zmienił. Tu trzeba zmienić nie jednostkę lecz cały system przyjęty z dobrodziejstwem inwentarza jeszcze po czasach PRL.

  • bhp2 4 grudnia 2010 14:44:58
    Profile Avatar

    Pozwolę sobie zacytować Pana dwa zdania: Najczęstsze wypadki powodują maszyny, taśmociągi i urządzenia do transportu urobku oraz ludzi. Wszystko to dzieje się na małej przestrzeni, gdzie trudno o swobodę ruchów w na ogół dusznej atmosferze, przy dużej wilgotności, własnym oświetleniu itp. Proszę Pana, co Pan by zrobił gdyby był Pan zarządzającym kopalnią węglową i widział u siebie tego typu powtarzające się wypadki? Wypadki , które są bardzo kosztowne nie tylko od strony ludzkiej ale dla Pana jako dyrektora kopalni bezpośrednio negatywnie wpływają na koszty poprzez postoje i utraconą produkcję w setkach tysięcy dziennie czy może milionów. Pierwsze co się nasuwa to oczywiście ciągłe szkolenia w zakresie bezpiecznej pracy dla załogi. Samokontrola jest również oczywistym sposobem. Pomimo tego wypadki u Pana dalej rosną. Jeśli wyczerpane są możliwości ograniczenia wypadkowości przez szkolenia , samokontrolę czyli instynkt samozachowawczy górnika, nie pomagają „groźby i prośby” a permanentne kontrole inspektorów WUG stają się bo muszą uciążliwością i wiążą się z znaczącymi kosztami a nic nie wnoszą sensowengo do poprawy BHP , to czy w końcu nie przyszło by Panu do głowy zastanowić się czy napewno to co się potocznie głosi jako przyczyny wypadków jak i „skuteczne” metody zapobiegania im odpowiadają realiom? Czy może to jest jedna wielka propagandowa szopka? Czy zgodzi się Pan ze mną, że jeśli wypadki powodują maszyny to logiczne wydaje się po pierwsze przyglądnięcie samym maszynom? Jak te maszyny są zabezpieczone? Czy Pana dostawca maszyn ma świadomość , że jego maszyny zabijają pana górników? Jeśli nie to gdzie leży wina w tym przepływie informacji? Jeśli wie o wzrastającym trendzie to czy podejmuję działania zapobiegające zagrożeniom , które jego maszyny powodują dla zdrowia ostatecznego użytkownika? Czy Pan jako dyrektor kopalni ma świadomość faktu , że tak samo na Pana spada odpowiedzialność sprawdzania czy maszyny są odpowiednio zabezpieczone tak aby ryzyko związane z ich eksloatacją minimalizować?

  • tytusW 4 grudnia 2010 13:09:20
    Profile Avatar

    Informacje podstawowe o kopalni Oyu Tolgoi w Mongolii. Proszę zauważyć jakie zasoby tu występują! Koszty inwestycji ocenianie są na 4.6 mld USD. Kopalnia budowana jest na pustyni Gobi. Kto tam był wie jakiego rodzaju zadania czekają na takie przedsięwzięcie! Pomimo tego w ciągu kilku dosłownie lat powstanie i odkrywka i kopalnia głębinowa wraz z pełną infrastrukturą do produkcji koncentratu miedzi. Wszelkie porównania do podobnych „przedsięwzięć” i inwestycji KGhM są niezamierzone ale każdemu nasuwają się same. Oyu Tolgoi jest największym na świecie niezagospodarowanym projektm miedzi i złota! Znajduje się w regionie Południowego Gobi w Mongolii, około 550 km na południe od stolicy, Ułan Bator, i 80 km na północ od granicy Mongolii i Chin. W dniu 6 października 2009 r., Ivanhoe Mines i Rio Tinto podpisało długoterminowe, wszechstronne porozumienie inwestycyjne z rządem Mongolii na budowę i eksploatację kompleksu Tolgoi Oyu wydobycia miedzi, złota. Porozumienie tworzy partnerstwo między rządem Mongolii - który nabędzie 34% udziału w projekcie - Ivanhoe Mines i, która zachowa kontrolę 66% udziałów w Oyu Tolgoi. Globalna firma górnicza Rio Tinto, które przystąpiła do Ivanhoe Mines jako strategiczny partner trzy lata temu, obecnie posiada 29,6% udziałów w Ivanhoe Mines. Na podstawie odkryć Ivanhoe Mines w Oyu Tolgoi w ciągu ostatnich dziewięciu lat, niezależnie zweryfikowane szacunki wskazują, że Oyu Tolgoi zawiera około 81 mld funtów miedzi i 46 mln uncji złota Kompleksowa budowa kopalni jest w toku Oyu Tolgoi Project. Produkcja pierwszego koncentratu ma nastąpić pod koniec 2012 r., a rozpoczęcie produkcji handlowej w 2013 roku. Projekt jest rozwijany początkowo jako operacja odkrywkowa, począwszy od bliskich do powierzchni południowych depozytów Oyu. koncentrator miedzi, powiazane zaplecze z niezbędna infrastruktura wspierania początkowej przepustowości 100.000 ton rudy dziennie budowane jest do przetwarzania rudy wydobywanej w kopalni odkrywkowej. Wydobycie rudy z kopalni podziemnej Oyu Southern rozpocznie się w 3 kwartale 2012, aby wykorzystać maksymalnie zdolnosci koncentratora. 85.000 ton-na-dzień z podziemnej kopalni w systemie wybierania blokowego z zawalem komorowym jest rozwijany na złożu depozytowym Hugo North, a początkowa produkcja ma się rozpocząć w 2015 roku. Podziemne pokłady kopalni Hugo North rozwijane są przed terminem Postęp w budowie pierwszego szybu kopalni podziemnej Hugo North Depozyt jest kontynuowanay z powodzeniem w III kwartale 2010. Planowane są dwa poziomy wydobywcze : na poziomie 1300 metrów i 512 m. Produkcja z pierwszego szybu kopalni Hugo North wybierania blokowego z zawałem komorowym rozpocznie się w 2015 roku.

  • Adam M. 4 grudnia 2010 10:16:37
    Profile Avatar

    Podzielam w całosci wszystkie Pana ostatnie uwagi dotyczące KGHM. Ostatnio miałem okazję rozmawiać w tej firmie z najwyższymi jej urzędnikami. Nie chcę jednak nic pisać na ten temat, bo wstyd jaki reprezentują oni poziom intelektu i kultury osobistej. Bardzo dziękuję za niezwykle ciekawe materiały o Mongolii. Sa one dowodem na całkowitą niekompetencję politycznych decydentów mających władzę w KGHM. Cała ich kanadyjska impreza jest śmiechu warta. Kupją tam złoże, które Kanadyjczycy porzucają jako nieopłacalne na rzecz inwestycji w Mongolii. Tymczasem oni nawet sie tym nie interesują. Ciekawostką jest fakt, ze polskie ekipy geologiczne w latach siedemdziesiatych przez całe 10 lat prowadziły badania geologiczne w Mongolii. Trudno było jednak coś poważniejszego odkryć, kiedy nie było pieniedzy na realizację programu chocby nawet płytkich wierceń. Całość naszych badań sprowadziła się do map geologicznych powierzchni. Nasze ekipy były finansowane przez ubogi rząd Mongolii, a własny kapitał miał byc w nogach i w głowie. Skutek jest taki, że na wynikach naszych badań geologicznych inni robią kolosalne interesy. Jeszcze raz dziękuję za Mongolię.

  • tytusW 3 grudnia 2010 23:56:57
    Profile Avatar

    hPoniewaz nie ma polskiego odpowiednika prosze na poczatku sprawdzic wikipedie w wersji angielskiej. podstawowe dane plus zestaw odnosnikow, niestety w tym samym jezyku. en wikipedia org/wiki/Oyu_Tolgoi_mine, osobno przesle Panu artykul przetlumaczony na polski z najnowszymi informacjami. Notabene ta lub inna firma odkryla w poblizu jedne z wiekszych pokladow wegla kamiennego. Powtarzam sie, pewnie to starosc, ale takich okazji jak ta KGHM nie znajdzie w Kanadzie! Po prostu jeszcze raz powiem, jak sie chce byc w tym biznesie kopania skarbow pod ziemia trzeba sie znac na nim a nie byc delegowanym przez struktury partyjne czy to bedzie KGHM czy KHw czy JSW. co z tego ze KGHM czy JSW ma takie zyski gdy nie potrafia tego rozsadnie wykorzystac , ani do zwiekszenia efektywnosci u siebie ani tym bardziej do kupowania czegokolwiek zagranica. To nie jest biznes dla amatorow z nadania tylko profesjonalistow.

  • Adam M. 3 grudnia 2010 23:05:17
    Profile Avatar

    Być może, ze w Polsce jest bardzo dużo gazu łupkowego W tych sprawach, póki nie ma dowodów rzeczowych nikomu nie wierzę. Proszę zwrócić uwagę, na bardzo dobrą firmę wierniczą i naftową z Jasła, która wierciła otwory geotermalne w Toruniu. Miałem okazję spotkać się z jednym z jej szefów i zwróciłem mu uwagę, że projekt ten ma małe szanse powodzenia. Zrobił mi publicznie brutalną awanturę, że jestem w tych sprawach ignorantem, a oni juz mają sto lat doświadczeń itp. itd. Minął rok, minęło dwa i okazało się, że miałem rację, bo nic z tego nie wyszło, mimo że firma z Jasła zarobiła na tym kikadziesiąt milionów. W poszukiwaniach geologicznych przekonanie o czymś jest nic nie wartym argumentem. Potrzebne są dowody, a tych jak na razie nie ma. Nie twierdzę, że technologia poszukiwań gazu łupkowego jest skończona, każda taka impreza się rozwija i udoskonala, z czego zdaje sobie sprawę. Twierdzę, natomiast, że jest ona w jakiejś skali już dostosowana do możliwości przemysłowych, gdyż inaczej Amerykanie nie uzyskaliby 20% dostaw z tego źródła. Owszem, co do oceny zasobów mozna tak ując to, jak Pan napisał. Obie pozytywne i negatywne opinie jednakowo podważam, bo dla obu z nich nie ma dowodów. Będą dowody, będziemy dyskutować. Na razie trzeba poczekać na wyniki wierceń. Niepokoi mnie ich brak, mimo prowadzenia od roku wierceń za gazem łupkowym. Nie twierdzę też, że go nie ma. Twierdzę tylko, ze na razie wszystkie prognozy są w tej materii mało wiarygodne, bo nie poparte żadnymi dowodami przynajmniej w Polsce. Podobieństwo struktur to jeszcze za mało. Jest jeszcze szereg innych wymagań, o których nie chcę się rozpisywac. Zgazowanie węgla to rzeczywiście droga technologia i wysokie wydatki na B+R, ale czy na takie same cele za gazem łupkowym nie wydawano ogromnych sum. Samo wiercenie kierunkowe jest dużo droższe niż pionowe itp. Wydaje mi sie, ze przynajmniej moja rolą nie jest zniechęcanie kogokolwiek do nowych poszukiwań, wręcz przeciwnie. Tak samo będę się cieszył z ukcesów w poszukiwaniach gazu łupkowego, jak i z ewentualnych efektów z PZW. Dla mnie to nie są konkurencyjne, ale raczej równoległe kierunki poszukiwań. Aktualnie wydaje mi się, ze większe efekty można uzyskać ze zgazowania wegla, czemu dałem wyraz w artykule. Jak tylko pojawią się jakieś bliższe pozytywne informacje na temat gazu łupkowego chętnie zmienię zdanie w tej sprawie. Czy mógłbym od Pana otrzymac jakieś bliższe dane w sprawie Mongolii? Choćby nazwę złoża, jego lokalizację. Formację geologiczną w której występuje. Ewentualne chćby orientacyjne zasoby. Okruszcowanie itp. Napisałem już tekst o informatyzacji polskiego górnictwa w kontekscie barbórkowych wypowiedzi prominentów. Wykorzystałem przesłane mi materiały o górnictwie w Chile, za które jeszcze raz bardzo dziękuję. Czekam na jego opublikowanie.

  • tytusW 3 grudnia 2010 19:02:25
    Profile Avatar

    Panie Adamie, odnosnie zasobow ale miedzi tym razem. Szczerze sie ubawilem ostatnio przy lekturze artykulu opisujacego historie eksploracji Mongolii. I odkrycia zloz miedzi na pustynii Gobi. Od lat sugerowalem aby nasze kochane KGHM weszlo w ten projekt. No i co zadecydowali ! Kupili zloze trzeciej ligi czy moze jeszcze nizej w Kanadzie, gdy firmy stamtad inwestuja w najlepsze zloza w Kongo czy w tej wlasnie Mongolii. A ubawilem sie gdy dotarlem do zdania mowiacego,ze poprzedni wlasciciel dzialki eksploracyjnej czyli BHP Billiton zrezygnowal po latach badan i sprzedal to wlasnie firmie Ivanhoe znanego FACHOWCA od znajdywania ogromnych zloz! Coz sie okazalo? Wywiercili tylko 35 metrow glebiej niz to zrobil BHP i odkryli jedno z najbardziej wartosciowych zloz miedzi i to pod bokiem najwiekszego konsumenta -Chin.

  • tytusW 3 grudnia 2010 17:24:12
    Profile Avatar

    Akuratnie z tym Pana podejsciu do tematu bym sie nie zgodzil. Nie jest tak , ze technologia wydobycia gazu lupkowego jest zakonczona i mamy tu do czynienia z generalnie przyjeta praktyka postepowania. Wedlug mnie gaz w Polsce jest i bardzo prawdopodobnie jest go tyle co pisza w gazetach ! Firmy gazowe z zasady sa bardzo konserwatywne i podaja zminimalizowane zasoby! Z roznych powodow o ktorych tu nie bede pisal. Problem z gazem lupkowym jest dobranie technologii wydobycia a tu glownie chodzi o tzw. stymulacji zloza. Ponownie nie bede wchodzil w to glebiej, jakie sa typy zloza gazu i jak sie go stymuluje aby gaz sie wydostawal. Nie sadze aby firmy eksploracyjne nic nie wykryly w Polsce! Chodzi o to ze zanim cos oglosza chca miec przygotowany nastepny krok czyli metode tej stymulacji. W wiekszosci sa to powazne firmy bedace na gieldzie i kazda tego typu informacja a szczegolnie podawanie niescislych danych , ktore moga wplynac na kurs akcji wiaze sie z powaznymi konsekwencjami. W odroznieniu od tego typu gazu, zgazowanie wegla to powtarzam kolosalne wydatki na B+R. Ktos w Polsce uczciwie powiedzial skad wezmiemy na to pieniadze ? Prosze popatrzec ile na te technologie wydaja Chiny i USA! To nie sa miliony ani setki milionow rocznie! Szczerze zycze polskim badaczom sukcesow ale to wyglada mi na te gruszki na wierzbie. Z prostego powodu! Braku pieniedzy na utrzymywanie tak wielkiego zadania.

  • Adam M. 3 grudnia 2010 16:46:37
    Profile Avatar

    Przede wszystkim dlatego, co starałem się zaznaczyć w tekście, że występowanie węgla generalnie, a w niektórych przypadkach jest dość szczegółowo znane. Problemem do rozwiązania jest technologia, a nie zasoby. Z gazem łupkowym jest, jakby na odwrót, technologia jest znana i opanowana, tylko niewiadomo, czy są naturalne jego zasoby. To, co do zasady. Uważam, ze mając zasoby węgla, mamy przysłowiowego wróbla w garści. Natomiast z gazem łupkowym mamy przysłowiową srokę na dachu. Być może, że będziemy ją też mieli w garści, ale to nie jest wcale takie pewne. Od roku trwają już prace wiertnicze i poszukiwawcze, za gazem łupkowym i jakoś nic nie słychać choćby o potwierdzeniu, jakichś prognoz,orientacyjnych jego zasobów na podstwaie wykonanych prac, a nie na podstawie analogii i przypuszczeń, które są tylko przesłanką do poszukiwań, a nie gwarantują ich odkryć. Sceptycyzmu mój rośnie w miarę upływu czasu. Jedno tego rodzaju wiercenie wykonuje się najwyżej w ciągu trzech miesięcy, drugie tyle zajmują badania. Coś powinno być już wiadome, na ten temat, wszak kilka firm rozpoczeło już na wiosnę wiercenia. Milczenie jest złym znakiem w tej sprawie. Moim zdaniem łatwiej jest sobie poradzić z technologią niż z szukaniem zasobów. Technologia zależy od ludzi, a zasoby od przyrody, na którą nie mamy żadnego wpływu.

  • tytusW 3 grudnia 2010 14:27:49
    Profile Avatar

    Panie Adamie, nie rozumiem dlaczego okresla Pan technologie zgazowania wegla jako bardiej przystosowana niz wydobywanie gazow niekonwencjonalnych dla Polski. Ta pierwsza jest fazie bardzo poczatkowego rozwoju, potrzebne sa kolosalne srodki na B+R, kto za to zaplaci? Miliardy dolarow wpakowaly juz w projekty badawcze bogate kraje a efekty sa prawie zadne! W odroznieniu do tego technologia wydobycia gazow lupkowych czy innych zwanych niekonwencjonalnych jest "dojrzala" , geologia Polski wskazuje , ze powinny byc tu duze jesli nie ogromne zasoby, ktore mozna wydobywac. Faktem jest ze polskie firmy tego nie potrafia, ale moze to i lepiej, bo widzac jakie koszty generuja oddanie tych zasobow w ich rece, z pewnoscia skonczylo by sie klapa pod wzgledem ekonomicznym.

  • RTAZH
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Spore pieniądze za odejście z kopalni
17 lutego 2025
20.9 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]