Z najnowszych danych unijnego biura statystycznego Eurostat wynika, że ceny gazu dla ludności w Polsce należą do najwyższych w Europie w odniesieniu do siły nabywczej Polaków. W drugiej połowie 2009 r. za 1 GJ gazu (to odpowiada 28,3 m sześc. "błękitnego paliwa") gospodarstwa domowe w Polsce musiały wydać 21,81 jednostek PPS - sztucznej waluty, w której Eurostat liczy siłę nabywczą w państwach UE. Był to wydatek o 50 proc. wyższy niż średnia dla wszystkich 27 państw UE.
Większym obciążeniem dla domowych budżetów w UE rachunki za gaz były tylko dla przeciętnego Szweda.
Na dodatek koszt gazu dla ludności rośnie u nas najszybciej w UE. W pierwszej połowie zeszłego roku Polska zajmowała ósme miejsce na liście państw UE, w których gaz dla ludności jest najdroższy w odniesieniu do siły nabywczej. W ciągu pół roku na tej liście przesunęliśmy się aż o sześć miejsc do góry - pisze w środę Agnieszka Kublik na gospodarczych łamach "Gazety Wyborczej".
W drugiej połowie zeszłego roku w większości państw Europy ceny gazu - już w wielkościach bezwzględnych - mocno spadły. W całej UE ten spadek cen dla ludności wyniósł 16 proc. w stosunku do drugiej połowy 2008 r. Polska należała do nielicznych państw UE, w których gaz drożał.
W zeszłym roku ceny gazu w Zachodniej Europie spadły, bo tamtejsze firmy ograniczały import drogiego gazu z Rosji i sprowadzały tańszy surowiec od konkurencji. Przebojem był skroplony gaz z Kataru - dwa, trzy razy tańszy od rosyjskiego surowca. Polska nie miała takich szans, bo w imporcie gazu wciąż jesteśmy zależni od monopolu Gazpromu.
W tym roku rosyjski koncern postanowił bronić rynku w Europie i zaoferował swoim zachodnim partnerom rabaty 10 do 15 proc. na dostawy gazu z kontraktów długoterminowych. - W Polsce nie ma podstaw do rewizji cen, bo Polska nie ogranicza zakupów rosyjskiego gazu i chce zwiększyć jego import - mówił pod koniec maja wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew na konferencji prasowej w Warszawie.
Nic dziwnego, że Gazprom chce wykorzystać swój monopol do windowania cen w Polsce, bo ma problemy z jego eksportem - stwierdza "Gazeta Wyborcza".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.