Czytniki osobistych kart górników, którymi na nadszybiach rejestruje się zjazd ludzi na dół, wyparły tradycyjne znaczki sprzed ćwierć wieku. Dziś i ten system – zwłaszcza w kontekście rosnącej liczby rejonów ze szczególną koncentracją zagrożeń – jest już dalece przestarzały. Stąd poszukiwania skuteczniejszych sposobów monitoringu ruchu załogi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.