Zdaniem ekspertów Business Centre Club prywatyzacja w Polsce posuwa się w żółwim tempie. W lipcu minie 20 lat obowiązywania ustawy prywatyzacyjnej.
Tymczasem, według danych Ministerstwa Skarbu Państwa z września 2009 r., w rękach państwa pozostaje nadal 557 spółek ze stuprocentowym lub większościowym udziałem Skarbu Państwa, 61 przedsiębiorstw jeszcze nawet nie skomercjalizowanych, 561 firm, w których SP ma udziały mniejszościowe oraz duża liczba pojedynczych nieruchomości. Ponadto kolejne ok. 100 firm poukrywanych jest w strukturach ARP, PKP, PGNiG, Poczty Polskiej, Bumaru, spółek portowych i innych – czytamy w najnowszym stanowisku BCC przekazanym portalowi nettg.pl.
-Skoro stworzono odpowiednie regulacje prawne, zbudowano niezbędne struktury administracyjne i zatrudniono setki urzędników, a wciąż tak wiele firm nie ma jeszcze prywatnego właściciela, to należy zastanowić się, czy przyczyną jest tylko brak wystarczającej woli do prywatyzacji u niektórych z dotychczasowych ekip rządzących. Może powody tego stanu mają również charakter systemowy? Oznaczałoby to, że trzeba zmienić sposób podejścia do prywatyzacji. I to diametralnie – zauważa Grażyna Magdziak, ekspert BCC do spraw prywatyzacji i restrukturyzacji przedsiębiorstw.
Projekty poważnie zaawansowane i możliwe do realizacji, trzeba szybko zakończyć. Resztę akcji, udziałów oraz wydzielonych elementów mienia należy natomiast w krótkim czasie sprzedać, ewentualnie zagospodarować poza obszarem własności państwowej. Mamy kilkanaście miesięcy na znalezienie sposobu w jaki powinno się to uczynić. Istotne będzie tu jednak założenie, by ten ostatni etap działań prywatyzacyjnych wykonać kosztem niewielkich nakładów budżetowych, najlepiej jednorazowo lub pakietowo, bez oczekiwania na duże pieniądze.
Jeśli bowiem przez ponad 20 lat Skarb Państwa nie mógł znaleźć nabywcy dla tego majątku albo nie potrafił go odpowiednio zrestrukturyzować, to już tego nie zrobi. W większości majątek ten składać się bowiem będzie z aktywów wymagających fachowej restrukturyzacji rynkowej, finansowej lub prawnej, a w przypadku pakietów mniejszościowych wypracowania rozwiązań na ich zbycie wspólnie z właścicielem strategicznym. To zaś wykona najlepiej podmiot niepaństwowy.
Na koniec trzeba przerwać żywot resortu Skarbu Państwa i koniecznie zlikwidować lub zmienić formułę działania Agencji Rozwoju Przemysłu. Aktualnie nie funkcjonuje ona zgodnie ze swoją nazwą, ale stała się quasi departamentem MSP - pisze dalej w swym komentarzu Grażyna Magdziak
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.