Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po dramatycznym spotkaniu wygrali 3:2 w Kędzierzynie-Koźlu z ZAKSĄ, zwiększając swoje szanse na zajęcie drugiego miejsca przed play off. To już trzecia wygrana jastrzębian z tym rywalem w obecnym sezonie. Dwie wcześniejsze miały miejsce w PLS i Pucharze Polski.
Po dwóch wysoko przegranych setach wydawało się, że zespół fabryczny Jastrzębskiej Spółki Węglowej gładko polegnie w Kędzierzynie-Koźlu. Ale trener Roberto Santilli nie stracił głowy i na trzecia partię posłał do gry Sebastiana Pęcherza, który zastąpił słabo spisującego się Australijczyka Benjamina Hardy ‘ego. To właśnie Pęcherz odmienił zespół, praktycznie nie myląc się w ataku.
– To była znakomita zmiana, Pęcherz jakkolwiek by nie uderzył, to zawsze zdobywał punkt. Dzięki niemu Jastrzębie zerwało się do walki i zasłużenie wygrało ten mecz – chwalił Pęcherza komentator telewizji Polsat Sport, Tomasz Wojtowicz. A pochwały padały z ust nie byle kogo, bo mistrza świata i mistrza olimpijskiego w siatkówce. Nieco inaczej całą sprawę widział komisarz Polskiej Ligi Siatkówki, który nagrodę dla najbardziej wartościowego gracza spotkania (MVP) wręczył Igorowi Yudinowi.
– Dla mnie najważniejsze było to, że wygraliśmy ten mecz i nadal liczymy się w walce o mistrzostwo Polski – stwierdził po spotkaniu Pęcherz, który swój talent rozwijał w klubie górniczym z Radlina. A do Jastrzębskiego Węgla przeniósł się po okresie gry w Jadarze Radom.
ZAKSA Kędzierzyn – Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:20, 25:16, 21:25. 21:25, 13:25)
ZAKSA: Masny, Jarosz, Kaźmierczak, Gladyr, Sammelvuo, Ruciak oraz Mierzejewski (libero), Martin, Pilarz.
Jastrzębski Węgiel: Łomacz, Yudin, Czarnowski, Nowik, Hardy, Abramow oraz Rusek (libero) Master, Anzenha, Novotny, Pęcherz.
Sędziowali: Andrzej Lemek (Kraków) oraz Piotr Dudek (Żołynia). Widzów: 2000
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.