To jeszcze jedno dzieło pewnego „chutliwego starca” – autora tych limeryków. A tak przy okazji; w Czechach „chuć” znaczy „apetyt”, więc gdy ktoś tam Wam będzie życzył „dobrej chuci”, szczególnie ktoś płci przeciwnej, to ani się nie cieszcie na zapas, ani nie obrażajcie. Szczególnie panie zdecydowanie powinny powstrzymać się od rękoczynów!
Tajemniczy autor – bo naprawdę nie wiem, kto nim jest – prezentowanych w tym miejscu limeryków, bije jednak na głowę największych, co piszę z pełną odpowiedzialnością! To może jeszcze jeden – dla przykładu jeden z nielicznych niefrywolnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.