Piotr Naimski, doradca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, ostro skrytykował rząd za zawarcie "niekorzystnej umowy gazowej z Rosjanami". Zasugerował, że "za chwilę rząd będzie chciał renegocjować umowę".
Swoje opinie Naimski wypowiedział we wtorek w audycji Poranek Radia TOK FM. - Sytuacja na rynku gazowym diametralnie się zmienia w ostatnich latach. Koncerny zachodnioeuropejskie, które mają długoterminowe umowy z Gazpromem na dostawy gazu, starają się z tych umów wywikłać, przynajmniej w części - tłumaczył. - To jest spowodowane daleko idącymi zmianami ogólnymi, znaleziono nowe złoża gazu, tzw. gazu niekonwencjonalnego. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych lat to mogą być zasoby, które zmienią geografię zaopatrzenia w gaz - dodał doradca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Na wątpliwość Igora Jankego, że gazu Polska potrzebuje natychmiast a nowe odkrycia wymagają czasu, Naimski odparował: - Mówimy o przyszłości na pewno bliższej niż rok 2037, niż 2045, które to daty zostały podane jako sukces przez premiera Pawlaka, sukces w przedłużaniu dotychczasowej umowy z Rosjanami.
Rozmówca TOK FM argumentował, że w 2006 roku Rosjanie zastosowali szantaż gazowy: rząd musiał podpisać niekorzystną umowę (drastycznie podwyższono ceny gazu z kontraktu jamalskiego - przyp. red.). - Ta wyszantażowana umowa była skutkiem decyzji premiera Pola w 2003 roku, który zgodził się na obniżenie dostaw gazu z Rosji. A później trzeba było dokupować ten gaz na niekorzystnych warunkach i ulegać szantażowi - mówił Naimski w Poranku Radia TOK FM. Dodał, że kontrakt można było przedłużyć tylko do 2011 roku, czyli do momentu kiedy pierwotnie miał być oddany gazport w Świnoujściu. Zdaniem Naimskiego rząd Tuska opóżnił budowę gazoportu a jednocześnie zgodził się przedłużyć niekorzystne umowy do 2037 roku.
Piotr Naimski kierował m.in. Urzędem Ochrony Państwa (1992). Do 1996 orku był prezesem Klubu Atlantyckiego. Od 1999 do 2001 pełnił funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa w gabinecie politycznym premiera Jerzego Buzka. W latach 2005-2007 był sekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki odpowiedzialnym za bezpieczeństwo dostaw surowców energetycznych do Polski. W 2008 został doradcą szefa BBN i członkiem Zespołu ds. Bezpieczeństwa Energetycznego w Kancelarii Prezydenta RP.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.