Profilaktyka chorób zawodowych wciąż jest niedostateczna
Zachorowalność zawodowa w górnictwie - mimo rozmaitych działań profilaktycznych - nadal stanowi poważny problem. Dotyczy on zwłaszcza górnictwa węgla kamiennego, gdzie notuje się około 95 proc. zachorowań w skali sektora.
W ocenie Wyższego Urzędu Górniczego zjawiskiem "w najwyższym stopniu niepokojącym" jest pylica płuc. W ostatnich dwóch latach rosła liczba nowo ujawnianych przypadków (428 w 2006 r. i 489 w 2007 r.). W ubiegłym roku nastąpił natomiast niewielki spadek zawodowych uszkodzeń słuchu (57 przypadków wobec 77 rok wcześniej). Od kilku lat na zbliżonym poziomie utrzymuje się stan zachorowalności na tzw. zespół wibracyjny (5 proc. ogółu schorzeń zawodowych). W górnictwie współczynnik zachorowalności na 100 tys. zatrudnionych jest dziesięciokrotnie wyższy od średniego w gospodarce (w 2007 r. - 336,6 wobec 33,5).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.