Podatek od miedzi będzie wyliczany raczej w oparciu o koncentrat miedzi, a nie o rudę miedzi - poinformował dziennikarzy wiceminister finansów Maciej Grabowski. Dodał, że podatek będzie tak skonstruowany, że przy pewnym poziomie ceny miedzi będzie symboliczny.
- Po konsultacjach doszliśmy do wniosku, że koncentrat miedzi jest lepszy niż ruda - powiedział Grabowski. - Będzie wysokość ceny za tonę, przy której ten podatek będzie symboliczny, bo przy pewnym poziomie ceny tej opłacalności (produkcji - PAP) może nie być, ale jak będzie hossa na miedź, to udział państwa musiałby być większył.
Wcześniej wiceminister informował, że podatek od wydobycia metali byłby ściągany i naliczany miesięcznie w oparciu o takie parametry, jak zawartość metalu w rudzie, cenę metalu na giełdzie oraz kurs walutowy.
Wiceminister Grabowski poinformował, że projekt ustawy o podatku powinien trafić do sejmu jeszcze w grudniu. Powtórzył, że miałby być wprowadzony w drugim kwartale 2012 r., a szacowane roczne wpływy z tego podatku powinny przynieść budżetowi około 2 mld zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.