Organizacje związkowe ze spółek Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego domagają się od prezesa szwedzkiego koncernu Vattenfall rozpoczęcie negocjacji w sprawie wypłacenia pracownikom GZE jednorazowej premii bonusowej - poinformował portal nettg.pl Grzegorz Podżorny, rzecznik prasowy śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Premia ma to być swego rodzaju rekompensatą za niewywiązanie się z obietnicy przekazania nowemu inwestorowi w GZE projektów pakietów socjalnych opracowanych przez stronę związkową.
- Jeśli do 15 listopada nie otrzymamy od dotychczasowego właściciela satysfakcjonującej odpowiedzi na nasze pismo, to nie wykluczamy zorganizowania protestu w Warszawie. Jeszcze w kwietniu prezes Vattenfalla obiecał nam na piśmie, że przy sprzedaży GZE przekaże nowemu właścicielowi nasze projekty pakietów społecznych. Po ponad dwóch miesiącach od sprzedaży firmy Grupie Kapitałowej Tauron Polska Energia okazało się, że naszemu dotychczasowemu właścicielowi chodziło tylko o to, by sprzedać spółkę za jak najwyższą cenę. Los pracowników nie miał dla niego najmniejszego znaczenia - mówi Danuta Garbusińska, przewodnicząca Solidarności w GZE w Gliwicach.
Podczas pierwszego spotkania z przedstawicielami Tauronu strona związkowa z GZE została poinformowana, że dotychczasowy właściciel firmy nie zawarł w umowie sprzedaży jakiejkolwiek wzmianki na temat projektów pakietów socjalnych, przygotowanych przez związki zawodowe dla jej poszczególnych spółek.
- Przedstawiciele zarządu Tauronu argumentowali, że gdyby zostali poinformowani o opracowanych przez nas projektach pakietów, to inna byłaby ich oferta kupna GZE, bo takie zobowiązania obniżają cenę spółki. Zapewnili jednocześnie, że akceptują wynegocjowane dotychczas w naszej firmie układy i regulaminy. Utrzymywali, że brak pakietu socjalnego nie oznacza zwolnień pracowników - mówi Danuta Garbusińska.
- Przekonywali też, że bardzo im imponuje nowoczesna restrukturyzacja naszych spółek, bo pracownicy Tauronu dopiero przechodzą przez ten proces. Zapewniali, że chcą dobrze wykorzystać naszą wiedzę i doświadczenie. Ale my jesteśmy świadomi, że od deklaracji do gwarancji daleka droga. Jesteśmy rozgoryczeni, bo Vattenfall potraktował nas jak niepotrzebne meble. Wciąż liczymy jednak, że uda nam się przekonać zarząd Tauronu do rozpoczęcia rozmów na temat pakietów społecznych. Najbardziej zależy nam na wynegocjowaniu gwarancji zatrudnienia - mówi przewodnicząca.
O konieczności sprzedaży polskich spółek Vattenfalla z powodu przeinwestowania związkowcy zostali poinformowani we wrześniu 2010 r. W lutym 2011 r. upłynął termin obowiązywania korzystnego pakietu gwarancji pracowniczych, który stanowił integralną część sprzedaży Vattenfallowi śląskich spółek GZE i zawierał m.in. gwarancje zatrudnienia, zapisy dotyczące opieki medycznej, pomocy socjalnej, pomocy finansowej z kasy zapomogowo-pożyczkowej oraz szereg uprawnień wynikających z respektowania ponadzakładowego układu zbiorowego dla pracowników energetyki.
W sierpniu Vattenfall podpisał z Tauronem umowę o sprzedaży 99,98 proc. akcji GZE. Wartość transakcji to ponad 4,6 mld zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.