Inwestując kapitał w swoich pracowników, pracodawcy nie myślą strategicznie, a ci, którzy w ogóle nie łożą na szkolenia podwładnych w 80 proc. nie planują zmieniać strategii w najbliższym czasie
Dziennik Gazeta Prawna omawia raport Państwowej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i Uniwersytetu Jagiellońskiego - "Bilans Kapitał Ludzki". Tenże stwierdza, że głównymi przyczynami rezygnacji z inwestowania w swoich pracowników są koszty, przekonanie o braku odpowiedniej oferty, czy o tym, iż podwładni szkoleń nie potrzebują.
- To błąd. Szefowie często nie dostrzegają drzemiącego w ludziach potencjału. Czasem niewielkim kosztem mogą zyskać lepszą i bardziej lojalną kadrę - przekonuje Dominika Staniewicz z BCC.
Najczęściej wytykanym błędem popełnianym przez pracodawców jest brak zgodności miedzy tematyką szkoleń, a umiejętnościami i kwalifikacjami w rzeczywistości potrzebnymi w pracy. Dominują te nastawione na zaspokojenie potrzeb bieżących, a pracownikom najbardziej brak kompetencji zawodowych i tzw. miękkich - interpersonalnych, kierowniczych.
Według badań, w ubiegłym roku najbardziej w pracowników inwestowały duże firmy, a największe wydatki ponoszą te związane z edukacją oraz prowadzące działalność usługową, finansową i ubezpieczeniową.
Na doskonalenie zawodowe przedsiębiorstwa wydały w 2010 r. średnio 194 zł na pracownika; najwięcej te z branży informatycznej i telekomunikacyjnej - średnio po 550 zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.