Zgoda KE na udzielenie przez polski rząd pomocy publicznej dla pierwszej w kraju elektrowni jądrowej nie rozwiązuje problemu wysokich kosztów inwestycji, ani kwestii ich redystrybucji pomiędzy różne grupy odbiorców - ocenia prezeska Forum Energii dr Joanna Pandera.
Komisja Europejska we wtorek oficjalnie wyraziła zgodę na udzielenie przez Polskę pomocy publicznej na budowę elektrowni jądrowej.
Prezeska Forum Energii dr Joanna Pandera stwierdziła, że decyzja Komisji Europejskiej nie jest zaskoczeniem. Przyznała, że nastąpił zwrot w sprawie energetyki jądrowej w Polsce.
- Trzeba jednak pamiętać, że oznacza to zgodę na obciążenie budżetu publicznego wydatkami na ten cel. Nie rozwiązuje to jednak problemu wysokich kosztów całego przedsięwzięcia, ani kwestii ich redystrybucji pomiędzy różne grupy odbiorców - stwierdziła.
Pierwsza polska elektrownia jądrowa ma powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu w gminie Choczewo i ma mieć trzy bloki w technologii AP1000 Westinghouse. Jej wykonawcą będzie konsorcjum Westinghouse-Bechtel.
Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) spóła odpowiedzialna za realizację inwestycji informowała, że w 2027 r. chciałaby złożyć wniosek o pozwolenia na budowę elektrowni, a w 2028 r. nastąpiłoby wylanie betonu jądrowego pod pierwszy jej blok. W pierwszej fazie inwestycji udział tzw. local content (firm krajowych - PAP) w budowie elektrowni jądrowej miałby wynieść 40 proc.
Zgodnie z założeniami w 2035 r. zakończyć się ma budowa pierwszego bloku elektrowni, a w 2036 r. ma on przesłać prąd do sieci. Rozpoczęcie eksploatacji trzeciego bloku elektrowni jądrowej zaplanowano na 2038 r.
Na budowę pierwszej elektrowni jądrowej w budżecie państwa zagwarantowane jest 60 mld zł. Szacunek kosztów budowy elektrowni, wynikający z tzw. decyzji otwierającej postępowanie KE to 192 mld zł i obejmuje on koszty inwestycyjne (Capex) oraz operacyjne (Opex) aż do oddania do użytkowania trzeciego bloku, ale nie zawiera kosztów związanych z finansowaniem.
Ministerstwo Energii wyjaśniło, że mechanizm wsparcia finansowego dla tej inwestycji obejmuje trzy podstawowe elementy: dokapitalizowanie inwestora, czyli spółki Polskie Elektrownie Jądrowe przez Skarb Państwa, gwarancje Skarbu Państwa dla projektu obejmujące 100 proc. finansowania dłużnego oraz dwustronny kontrakt różnicowy na fazę eksploatacji elektrowni.
Dodało, że kontrakt różnicowy elektrowni zostanie skrócony z 60 do 40 lat, co pozostaje spójne z cyklem spłaty zadłużenia. Zakłada on też włączenie rynków długoterminowych (PPA, forward) do systemu rozliczeń oraz możliwość elastycznego dostosowania produkcji energii, jeśli będzie to ekonomicznie i technicznie uzasadnione.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.