Kopalnia Kazimierz-Juliusz, symbol przemysłowej historii Sosnowca, ostatnia działająca kopalnia w Zagłębiu Dąbrowskim, zakończyła wydobycie w 2015 r. Wkrótce przejdzie rewitalizację.
Pod koniec września przedstawiciele miejskiej spółki Sosnowieckie Inwestycje oraz firmy Mostostal Zabrze podpisali wartą prawie 82 mln zł brutto umowę na wykonanie prac.
Według projektu, w kompleksie BHP, składającym się z cechowni, łaźni, lampowni oraz części biurowej, zaplanowano: inkubator przedsiębiorczości, centrum aktywności społeczno-zawodowej, centrum kształcenia zawodowego i ustawicznego, przedszkole oraz żłobek wraz z placem zabaw. Istniejąca wieża szybu Kazimierz I ma zostać przekształcona w wieżę widokową. Zagospodarowany zostanie także teren wokół kopalni, gdzie powstanie strefa komunikacyjna, parkingi i mała architektura.
Efekty projektu rewitalizacyjnego, który otrzymał 70 mln zł dofinansowania ze środków unijnych, mają być widoczne już za 20 miesięcy.
W projekcie bardzo ważnym elementem jest pozostawienie ważnych symboli związanych z górnictwem. Wśród nich są na przykład mozaiki w sali zbornej, którymi może się pochwalić niewiele zakładów górniczych.
Tymczasem kopalnia, tuż przed metamorfozą, została zdigitalizowana przez specjalistów z Instytutu im. Wojciecha Korfantego w Katowicach. Dzięki ich pracy zachowany został oryginalny stan zakładu górniczego.
– Jedną z dokumentacji, jaką mieliśmy na swojej liście, była właśnie kopalnia Kazimierz-Juliusz, którą udało nam się zdigitalizować jeszcze w ubiegłym roku, a co za tym idzie, zachowaliśmy na zdjęciach oryginalny stan kopalni. Zapraszam do obejrzenia przestrzeni, które w niedługim czasie zostaną zrewitalizowane oraz przekształcone – opowiada Adam Rostecki, specjalista ds. Mobilnego Centrum Digitalizacji Instytutu Korfantego.
Piękne zdjęcie można zobaczyć m.in. na facebookowym profilu Instytutu im. Wojciecha Korfantego w Katowicach.
Trochę historii
Historia kopalni Kazimierz sięga lat 80. XIX wieku. W 1914 r. zaczęło się wydobycie węgla w kopalni Juliusz. Nazwa Kazimierz, która dała nazwę przyzakładowemu osiedlu, będącemu od 1975 r. dzielnicą Sosnowca, wzięła się ponoć od imienia pierwszego robotnika, który zgłosił się tu do pracy. Faktem jest za to to, że w 1917 r. w katastrofie górniczej zginął tutaj ojciec Edwarda Gierka, późniejszego I sekretarza KC PZPR. Oba zakłady połączono jeszcze przed II wojną światową.
Powojenna kopalnia Kazimierz-Juliusz była nie tylko miejscem pracy dla mieszkańców dzisiejszych wschodnich dzielnic Sosnowca, ale również organizatorem życia społeczno-kulturalnego. To górnicy wybudowali Park Leśna, dzisiaj noszący imię Jacka Kuronia, to kopalnia utrzymywała dom kultury i klub sportowy Górnik Kazimierz z silną sekcją siatkarską. Ostatnia tona dobrej jakości i dobrze sprzedającego się węgla wyjechała z Kazimierza-Juliusza na powierzchnię w maju 2015 r. W tym momencie sosnowiecka kopalnia była ostatnim czynnym zakładem górniczym w Zagłębiu Dąbrowskim.
Po zamknięciu kopalni część budynków wyburzono. Niektóre – jak kompleks BHP, nadszybie z wieżą szybu Kazimierz I czy maszynownię jednego z szybów – przejęło od Spółki Restrukturyzacji Kopalń miasto. Budynki zostały przejęte przez miasto w grudniu 2020 r.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.