Im szybciej staniemy się suwerenni energetycznie, tym bardziej będziemy odporni na podwyżki cen energii - ocenił w środę minister energii Miłosz Motyka. Zapewnił, że Polska jest bezpieczna, jeżeli chodzi o dostawy gazu, ropy.
W środę podczas konferencji prasowej minister energii Miłosz Motyka przyznał, że “sytuacja na rynkach energii jest stabilna, ale to co może wzmóc ewentualne ryzyka, to postępująca agresja w Federacji Rosyjskiej.
Na pytanie PAP, czy sytuacja geopolityczna może wpłynąć na wzrost cen energii w przyszłym roku i czy przewidziane są jakieś rozwiązania, które będą zapobiegać takiej sytuacji, minister odpowiedział, że “nie ma takiego ryzyka, by ceny wzrosły“. “Budowanie odporności w Polsce, budowanie odporności naszego regionu (na wahania cen energii - PAP), to jest budowanie mocy wytwórczych tu (w Polsce - PAP) i możliwości bycia suwerennym energetycznie. Im szybciej to zrobimy, tym będziemy bardziej odporni na podwyżki cen energii“ - podkreślił minister.
Przyznał, że makroekonomiczne czynniki są istotne dla rynków energii i zaznaczył, że nie widzi na nich obecnie żadnych zakłóceń. “Polska jest bezpieczna, jeżeli chodzi o dostawy gazu, jeżeli chodzi o dostawy ropy i jeśli chodzi o stabilność cen, więc tutaj niczego nadzwyczajnego nie przewidujemy“ - zapewnił Motyka.
Motyka zwrócił uwagę, że kryzys energetyczny w 2022 r., który był efektem tego, że państwa naszego regionu i w całej Unii Europejskiej były uzależnione od importu surowców z Rosji.
“To co można zrobić by się uniezależnić energetycznie, to inwestować w tanie źródła, magazyny energii oraz rozwiązania związane z wsparciem przedsiębiorców, aby mogli także na własny użytek łatwiej i prościej instalować odnawialne źródła, własne moce wytwórcze“ - wskazał Motyka. “To zrobimy i to robimy, żeby się uniezależnić“ - powiedział.
Senat w środę nie zgłosił poprawek do ustawy o bonie ciepłowniczym i zamrożeniu cen prądu dla gospodarstw domowych w IV kwartale 2025 r. na poziomie 500 zł za MWh netto, tym samym trafi ona do prezydenta. Minister energii Miłosz Motyka niedawno ocenił, że przedłużenie prawa do zamrożonej ceny prądu na 2026 r. nie będzie konieczne.
Zgodnie z nowymi przepisami bon ciepłowniczy ma być wsparciem dla gospodarstw domowych korzystających z ciepła systemowego w drugiej połowie 2025 r. i w całym 2026 r. Bon będzie przyznawany na podstawie kryteriów dochodowych. Otrzymają go gospodarstwa domowe, które: osiągają miesięcznie dochód równy lub niższy niż 3272,69 zł w przypadku gospodarstw jednoosobowych; osiągają dochód równy lub niższy niż 2454,52 zł na osobę w przypadku gospodarstw wieloosobowych. Ponadto gospodarstwa te będą musiały korzystać z ciepła systemowego dostarczanego przez przedsiębiorstwo energetyczne i płacić za ciepło powyżej 170 zł/GJ.
Bon ciepłowniczy będzie przyznawany dwukrotnie: za okres od 1 lipca 2025 r. do 31 grudnia 2025 r. (jednorazowo) w wysokości 500 zł - gdy cena ciepła jest wyższa niż 170 zł/GJ i nie wyższa niż 200 zł/GJ; w wysokości 1000 zł - gdy cena ciepła jest wyższa niż 200 zł/GJ i nie wyższa niż 230 zł/GJ; w wysokości 1750 zł - gdy cena ciepła jest wyższa niż 230 zł/GJ.
Z kolei za okres od 1 stycznia 2026 r. do 31 grudnia 2026 r. bon będzie przyznawany jednorazowo w wysokości 1000 zł - gdy cena ciepła jest wyższa niż 170 zł/GJ i nie wyższa niż 200 zł/GJ; wysokości 2000 zł - gdy cena ciepła jest wyższa niż 200 zł/GJ i nie wyższa niż 230 zł/GJ; w wysokości 3500 zł - gdy cena ciepła jest wyższa niż 230 zł/GJ.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.