Samorząd Tarnowskich Gór (Śląskie) zamówił zbadanie poziomu zanieczyszczenia na terenach dawnych Zakładów Chemicznych “Tarnowskie Góry“ oraz opracowanie planu ich oczyszczenia - podało w czwartek miasto.
Tarnowskie Góry są jednym z pięciu polskich miast, które mają na swoim terenie tzw. wielkoobszarowe tereny zdegradowane (WTZ). To pozostałości z niebezpiecznymi odpadami po państwowych firmach, w tym przypadku - po państwowych Zakładach Chemicznych.
Tarnogórski samorząd akcentuje, że o usunięcie odpadów, odzyskanie dla miasta prawie 60 ha terenów po państwowych zakładach oraz zapewnienie czystości wodom podziemnym walczy od ponad 30 lat.
Uchwalona w 2023 r. ustawa o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych m.in. zobowiązała regionalne dyrekcje ochrony środowiska do działań względem terenów zamkniętych. W przypadku Tarnowskich Gór może to być do 10 ha. Pozostałe odpady niebezpieczne podlegają samorządowi.
Katowicka RDOŚ podpisała na początku 2024 r. deklarację współpracy z tarnogórskim magistratem, a kilka miesięcy później pozyskała finansowanie badań terenu. Jak deklarowali wówczas przedstawiciele dyrekcji, przeprowadzenie badań, a także sporządzenie planu poprawy stanu środowiska przewidziano na 2025 r.
W czwartek o zamówieniu podobnych działań poinformował lokalny samorząd. Kompleksową ocenę stanu środowiska na terenie Zakładów Chemicznych firma Remea ma wykonać do 30 listopada 2025 r., a projekt planu poprawy stanu środowiska do 31 maja 2026 r.
“Toczyłem boje z kolejnymi wojewodami, którzy próbowali nam od 2006 r. przekazać ten teren z niebezpiecznymi odpadami, nie dając funduszy. W końcu się udało, ale wiemy, że gdybyśmy teraz nie wzięli się za Zakłady Chemiczne, to już nikt nigdy by się tym nie zajął“. skomentował burmistrz Tarnowskich Gór Arkadiusz Czech.
“Samorząd ma gigantyczną wiedzę o tym terenie, jego historii. My z kolei mamy doświadczenie np. ze Świętochłowic. Zarządzałem tam remediacją terenu przy stawie Kalina“ - zaznaczył Piotr Surma z firmy Remea.
Dzięki opracowaniom tego wykonawcy miasto będzie mogło zacząć starać się o pozyskanie funduszy na zlikwidowanie bomby ekologicznej. Lokalny samorząd przypomina, że kiedy w 2023 r. weszła w życie specustawa o terenach zdegradowanych, wskazywała ona źródła finansowania (m.in. KPO), ale bez możliwości pokrycia VAT-u.
Według tarnogórskiego magistratu ostatecznie pieniądze na VAT ma zapewnić Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - miasto niedawno złożyło wniosek o te fundusze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.