Wojewoda śląski Marek Wójcik rozwiał wątpliwości dotyczące możliwej reformy administracyjnej w Polsce. Jak podkreślił, w rządzie nie toczą się żadne prace nad zmianą granic województw ani nad powołaniem nowych jednostek.
Mimo, że do powołania woj. częstochowskiego zachęcał wicepremier Krzysztof Gawkowski z Lewicy. - Nie widzę takich argumentów i przesłanek, żeby to województwo miało powstać, bez jakiejś zasadniczej zmiany podziału administracyjnego państwa - mówi śląski wojewoda.
Deklaracja wojewody to odpowiedź na postulaty samorządowców, którzy w ostatnich miesiącach coraz częściej apelują o zmiany. Władze Częstochowy i Bielska-Białej niezależnie od siebie zwróciły się do rządu z prośbą o rozważenie przywrócenia dawnych województw: częstochowskiego i bielskiego. Argumentują, że obecny podział osłabia ich pozycję w regionie, a status miasta wojewódzkiego sprzyjałby rozwojowi gospodarczemu i lepszemu dostępowi do środków unijnych.
Podobne głosy dochodzą także z innych części kraju. W 2024 roku prezydent Włocławka postulował zwiększenie liczby województw, a wcześniej o utworzenie województwa koszalińskiego upominali się lokalni działacze i samorządowcy. Wszystkie te miasta do 1989 roku miały status wojewódzki, który utraciły po reformach administracyjnych.
Wójcik przypomniał, że obecny podział administracyjny obowiązuje od reformy z 1999 roku, kiedy 49 województw zastąpiono 16 większymi jednostkami. Zdaniem przedstawiciela rządu ten system sprawdza się i nie ma przesłanek, aby go modyfikować.
- Reforma wymagałaby ogromnych nakładów finansowych, a przede wszystkim silnych argumentów społecznych i gospodarczych. Tych obecnie nie dostrzegam - zaznaczył.
Inaczej do tematu podszedł wicepremier Gawkowski, gdy wizytował niedawno Częstochowę.
- Częstochowa to dzisiaj jedno z największych miast w kraju, aglomeracja, która ma kilkaset tysięcy mieszkańców i poczucie tego, że kiedyś było tu miasto wojewódzkie. Powrót do tej wojewódzkości jest dla wielu pewnie tym elementem budowania tożsamości społecznej, która daje poczucie wielkości miasta. Więc takie inicjatywy na pewno w samorządzie będą się pojawiały - mówił Gawkowski.
Dla Częstochowy, Bielska-Białej czy Włocławka status miasta wojewódzkiego to nie tylko prestiż, ale także konkretne pieniądze i wpływy. Stolice województw dysponują większymi budżetami, łatwiej przyciągają inwestorów i mają szerszy dostęp do środków unijnych. Samorządowcy wskazują również na aspekt tożsamościowy, ich dawny status administracyjny wciąż jest żywy w pamięci mieszkańców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.