Michał Hetmański, prezes Fundacji Instrat, broni zapowiedzi ministra energii, Miłosza Motyki, o zamiarze aktualizacji umowy społecznej, podpisanej przez rząd i związki zawodowe w 2021 roku. - Traktuję te słowa jako zapowiedź realnych działań - nie tylko zamykania nadmiarowych na nasze potrzeby kopalń - mówi Hetmański.
Przypomnijmy, minister Miłosz Motyka w rozmowie z dziennikarzem Jakubem Wiechem, przyznał, że umowa społeczna będzie rewidowana. - Nie będziemy mamić górników hasłami, szczególnie związkowców, że będziemy dopłacać x miliardów do nierentownych inwestycji, działań - mówił.
Słowa ministra odbiły się w środowisku górniczym szerokim echem. Rafał Jedwabny, wiceprzewodniczący Sierpnia 80, ostro skrytykował wypowiedź Miłosza Motyki. - Są jakieś zarzuty, że rząd Polski dopłaca miliardy do polskiego górnictwa. Nie! Rząd Polski nie dopłaca do wydobycia węgla, ale do likwidacji górnictwa. To nas kosztuje. W Polsce przez takie osoby zdecydowano, że przestajemy produkować tanią energię z taniego polskiego węgla i zaczynamy likwidować górnictwo - mówił związkowiec. I zapowiedział, że górnicy w najbliższy czwartek (21 sierpnia) wezmą udział w demonstracji w Katowicach.
Innego zdanie jest Michał Hetmański, prezes Fundacji Instrat.
- Może to kwestia pokoleniowa, ale to dobrze, że nowy minister energii nie boi się mówić tak oczywistej prawdy. Węgiel się w Polsce praktycznie skończył i nie ma co dalej oszukiwać ludzi, że mamy go na 20 czy 30 lat, tak jak to zapisano w tzw. umowie społecznej - wyjaśnia Michał Hetmański.
I dodaje: Traktuję tę słowa jako zapowiedź realnych działań - nie tylko zamykania nadmiarowych na nasze potrzeby kopalń, ale też inwestycji w nowy przemysł w regionach węglowych, nie tylko na Śląsku
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
@Rob Son. Tyle, że my go nie wydobywamy, my kopalnie likwidujemy. Wystarczy odwrócić sytuację, a górnictwo będzie rentowne.
Po prostu widzi że by go wydobywać trzeba co raz więcej kasy podatnika.
Rozumiem, że pan Hetmański mówiąc, że: węgiel w Polsce się skończył - ukończył studia geologiczne?